Zgadza się, ja też się obawiałem, też miałem kiedyś lęki, które w chwili obecnej uważam za zupełnie pozbawione sensu. Ja właśnie staram się Was przystkich przekonać, że tak naprawdę nie trzeba się aż tak bardzo bać, to naprawdę jest nieuzasadnione.bodex pisze:Tu masz rację, ale trudno tak "od ręki" pozbyć się tych lęków. Przypuszczam że Ty też na początku zakładałeś rajstopy czy inne "damskie" ubrania w ukryciu a później powoli się ujawniałeś.Radziu pisze:Takie lęki trzeba zwalczać we własnych głowach, bo znacznie utrudniają nam życie, a przeważnie mają niewiele wspólnego z rzeczywistością.
Gratuluję i cieszę się, myślę, że z czasem też zrobisz jeszcze większe postępy, na to trzeba trochę czasu, ale trzeba przedewszystkim chcieć.bodex pisze:Osobiście uważam że zrobiłem duży postęp w ujawnianiu się, ale nadal jakiś lęk i obawa przed wyśmianiem pozostała
Ja właśnie zmieniłem pracę, teraz pracuję w znacznie młodszym środowisku, głównie studenci i podobnie jak u Ciebie mogą u mnie zobaczyć rajstopy jak siedzę na krześle i odkrywa mi się część łydki, narazie nic się nie wydarzyło, może poza tym, że dwie dziewczyny coś sobie szeptały patrząc się na mnie, ale przecież mogło chodzić o coś zupełnie innego
[ Dodano: 2009-01-27, 23:29 ]
No właśnie doskonale pamiętam, dlatego tymbardziej jest to mało prawdopodobne. Weź pod uwagę ile osób zagląda na to forum, ile osób jest w Twoim środowisku, ile osób mieszka w Polsce (dla uproszczenia przyjmijmy, że tylko mieszkańcy tu zaglądają) i teraz odpowiedz sobie:papa_smerf pisze:No i tu Radziu ponownie zapomniałeś że mam do czynienia z małym środowiskiem. Znajomi tego internauty to też moi znajomi.Radziu pisze:Kolejna sprawa, skąd taki "wścibski internauta " miałby listę kontaktów twoich znajomy
1. Jakie jest prawdopopodobieństwo, że ktoś z Twojego środowiska tu trafi
2. A jak już trafi, to jakie jest prawdopodobieństwo, że rozpozna ciebie na podstawie tego co piszesz
Weź pod uwagę, że ktoś kogo tematyka nie interesuje nie będzie czytał forum wnikliwie, a jak kogoś interesuje, będzie bał się "wyskoczyć", żeby nie być podejrzanym o podobne "zainteresowania" lub coś jeszcze "gorszego"
Myśl optymistycznie, a w najgoszym wypadku realistycznie, to ułatwia życie, nie warto być pesymistą