Opony zimowe

Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose

Awatar użytkownika
MusicManiac
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1320
Rejestracja: 05 paź 2010, 15:38
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Post autor: MusicManiac » 08 gru 2010, 21:47

nie zaskoczony bo to stolica i takie rzeczy są normalne. puławska to jakby w warszawie było :P no ale fakt oczywiście nie jest administracyjnie czyli nie warszawa. Łódź nie raz dostaje po d*** przez to że jest tak blisko warszawy ale to już nie ten temat :P może ktoś inny się wypowie w tym temacie? :P
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 08 gru 2010, 22:30

W poprzednim samochodzie miałem zimowe Firestone'y Winterhowk'i i na kopnym śniegu się nie sprawdzały (na parkingu pod wyciągiem w Białce T., by wyjechać musiałem użyć łańcuchów), na czarnym pokrytym warstwą białego lub burego były OK. Obecny samochód postawiłem na GoodYear'ach UG P2 i żaden śnieg nie jest mi straszny. W miejscach, gdzie inni nawet nie próbują stawać ja wjeżdzam i wyjeżdzam bez użycia łopaty (a zawieszenie mam niższe niż w poprzednim). Więc niektóre zimówki są prawie jak zimówki, a prawie robi wielką różnicę. Jeszcze wcześniejszy samochód miałem cały czas na letnich, ale z bieżnikiem M+S i dołączanym napędem na przód. Gdy jeżdziłem na dobrych oponach (Cooper Discover) pięknie jeździł po śniegu i lodzie. Gdy zmieniłem na Dębice 4x4 nie dojechałem nawet do jesieni (opony kupiłem na wiosnę a samochód rozbiłem we wrześniu 2004).
Najbardziej dziwią mnie ludzie, którzy kupują samochody, które nowe kosztują po 200 tys. PLN i oszczędzają na bezpieczeństwie montując w nich najtańsze opony z hipermarketu (np. Audi Q7 na oponach FeuVert). Może i kupują używane, za pół ceny ale to i tak cena dobrych opon to ułamek tego co muszą dać za brykę. Chyba, że kupują z samochód z recyklingu, złożony z czterech rozbitych.
Awatar użytkownika
MusicManiac
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1320
Rejestracja: 05 paź 2010, 15:38
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Post autor: MusicManiac » 08 gru 2010, 22:46

opisujesz typ zwykłego buca u którego musi być widać audi ale już jakie opony nie. oszczędzają najczęściej na tym co niewiele kosztuje a jest bardzo przydatne
Radziu

Post autor: Radziu » 09 gru 2010, 05:01

Bo wydają ostatni grosz, żeby mieć szpanerskie auto, a potem nie stać ich często nawet na paliwo, albo parking/parkometr :lol:

Jak skończyłem szkołę, kolega z klasy dostał niezłą pracę. Od razu kupił golfa podstawową wersję, ale w tamtych czasach to i tak był niezły szpan, ale jego golf stał cały czas, bo cała wypłata szła na ratę za ten samochodzik, a dalej żył na koszt rodziców.
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 09 gru 2010, 08:22

Radziu pisze:A może poprostu opony letnie wcale nie są tak znacząco gorsze ;-)
Dlatego tak ostrożnie, idź na całość i napisz że letnie są nawet lepsze :mrgreen:
Radziu

Post autor: Radziu » 09 gru 2010, 08:49

Nie mogę, bo bym skłamał.

Dziś tradycyjnie zastałem samochód zasypany przez pług, wyjechałem przy pierwszej próbie, pomimo że śnieg był tak wysoki, że szorowałem podwoziem. Łopaty nie potrzebowałem. Teraz mam inny problem, bo od tej zaspy coś mi się stało z tlumikiem, brzeczy mi o cos na biegu jałowym :(
Awatar użytkownika
MusicManiac
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1320
Rejestracja: 05 paź 2010, 15:38
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Post autor: MusicManiac » 09 gru 2010, 10:46

ale są tacy co stać ich na samochód i mają kasę, ale szkoda im na takie głupoty jak opony.
co do tłumika to trzeba wjechać na kanał widocznie coś się poluzowało :]
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 10 gru 2010, 22:16

Moje rady:
Dziwne to liczenie kosztów.
Kupiłem nowe opony Dębica zapłaciłem ok 700zł, tyle, że na letnich przejadę ok 50 tys. km, na zimowych podobnie. Nie muszę więc wydawać na letnie na przejechanie np. 100tys. km. Więc koszt opon nie ma praktycznie znaczenia.
Przechowywanie, mam gdzie, więc nie placę, a Radziu, nie masz gdzie, ale nie jest to aż takie drogie.
Co do zakupu felg i zmiany samemu, od wielu lat tego nie praktykuję. Trzeba mieć lub kupić dodatkowe felgi.
Wolę raz na pół roku zapłacić 50 zł za wymianę i wyważenie.
Uwaga. Jazda po naszych dziurawych drogach powoduje, że najrzadziej raz na pół roku powinno się wyważyć koła i jest to okazja przy wymianie opon na sezon.
Co do wyjazdu, ale w ostateczności, przde wszystkim gdy zgaśnie samochód na przejeździe kolejowym lub wjedzie do rowu albo zaspy. Jak już nic nie pomoże, wtedy wrzućcie 1 bieg i przekręcajcie kluczyk, tak żeby smochód szrpał na rozruszniku, bez problemu wyjedziecie. Drastyczne to, ale zapewniam, nie tak odrazu spali się rozrusznik, nie zdażyło mi się to jeszcze, a kilka razy pomogło.
Druga sprawa
dr.pantyhose
ModTeam
ModTeam
Posty: 2490
Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: dr.pantyhose » 10 gru 2010, 22:37

Byczunio jakim cudem miałeś opony letnie z bieżnikiem M+S.

M+S to sa właśnie opony zimowe. Mud + snow. Błoto i śnieg.
dr.eklektyczny
Radziu

Post autor: Radziu » 10 gru 2010, 23:22

musa pisze:Moje rady:
Dziwne to liczenie kosztów.
Kupiłem nowe opony Dębica zapłaciłem ok 700zł, tyle, że na letnich przejadę ok 50 tys. km, na zimowych podobnie. Nie muszę więc wydawać na letnie na przejechanie np. 100tys. km. Więc koszt opon nie ma praktycznie znaczenia.
Prawie mnie przekonałeś, problem w tym, że te opony co mam wystarczą jeszcze conajmniej na 2 lata, więc mam wybór: wydatek teraz albo za dwa lata.
musa pisze:Co do wyjazdu, ale w ostateczności, przde wszystkim gdy zgaśnie samochód na przejeździe kolejowym lub wjedzie do rowu albo zaspy. Jak już nic nie pomoże, wtedy wrzućcie 1 bieg i przekręcajcie kluczyk,....
Nie bardzo rozumiem. To jest chyba sposób na zjechanie z przejazdu/skrzyżowania w przypadku awarii silnika, a nie w przypadku sprawnego samochodu zakopanego w śniegu?
byczunio
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 4010
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: byczunio » 10 gru 2010, 23:58

Doktorku, w letnich oponach uniwersalnych lub terenowych przeznaczonych do samochodów 4x4 bieżnik też ma oznaczenie M+S. Mają jeszcze słoneczko zamiast śnieżynki.
Radziu

Post autor: Radziu » 11 gru 2010, 00:32

To pewnie w tym przypadku oznacza Mud + Sand :-D
dr.pantyhose
ModTeam
ModTeam
Posty: 2490
Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: dr.pantyhose » 11 gru 2010, 10:43

Może dlatego, że samochód terenowy teoretycznie porusza się po bezdrożach i po błocie. Jesli jest połączenie ze słoneczkiem to taką oponę można używac calorocznie.

http://www.oponeo.pl/artykul/jak-czytac ... na-oponach
dr.eklektyczny
Radziu

Post autor: Radziu » 16 gru 2010, 12:21

Uwaga! Uwaga! Jednak będę miał opony zimowe :) i to już za chwilę, właśnie je montują :)

Problem z parkowaniem na osiedlu też załatwiłem, tzn wynająłem miejsce na parkingu wielopoziomowym :)
Awatar użytkownika
MusicManiac
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1320
Rejestracja: 05 paź 2010, 15:38
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Post autor: MusicManiac » 16 gru 2010, 13:13

oooooooo :!:
a co spowodowało taki stan rzeczy. Ty i zmiana zdania :D
Radziu

Post autor: Radziu » 16 gru 2010, 13:38

Wiele czynników. Przedewszystkim te letnie opony co mam w obecnym samochodzie są wyjątkowo słabe na zimę. W poprzednim miałem letnie opony michelin, a te sprawowały się prawie jak zimówki. Poza tym zimy jeszcze nie ma, a warunki jak widać, służby już sobie nie radzą tak dobrze, jak w latach kiedy śnieg był rzadkością. Poza tym planujemy wyjazd poza Wawę, więc warunki napewno będą jeszcze gorsze. A gwoździem da zmiany decyzji był argument Musy :-)

A co do parkingu, to w zimę szczególnie daleko muszę latać, żeby znaleźć miejsce. Jak mam kasę to wynajmuję miejsce na piętrusie.
Awatar użytkownika
MusicManiac
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1320
Rejestracja: 05 paź 2010, 15:38
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Post autor: MusicManiac » 16 gru 2010, 13:52

Aż w szoku jestem :P ale widzisz, że jednak zimówki się przydają i zobaczysz różnicę. Oczywiście teraz z tego co mówią zimy będą dość ostre czyli mroźne i śnieżne. Fakt w poprzednich latach było łagodnie więc nie zawsze się przydawały zimówki. Zimy astronomicznej jeszcze nie ma a pi... znaczy się zimno już jest i wcześniej jakoś w listopadzie były spore mrozy tak więc w tym roku może być na prawdę ostro :D
Radziu

Post autor: Radziu » 16 gru 2010, 13:58

No różnica jest spora, bo te letnie to słabe opony ogólnie, a zimówki kupiłem z wyższej półki.
Awatar użytkownika
MusicManiac
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 1320
Rejestracja: 05 paź 2010, 15:38
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Post autor: MusicManiac » 16 gru 2010, 14:07

no widzisz :) ja gdy kupowałem opony i letnie i zimowe to akurat kiepsko stałem z kasą to jakiś szałowych nie kupowałem. Następnym razem wcześniej zakup zaplanuje i zakupię lepsze, aczkolwiek i tak da się latać na tych słabszych :)
Radziu

Post autor: Radziu » 16 gru 2010, 14:09

No widzę, ale gdybym miał dalej te michelinki letnie, to pewnie bym przy nich pozostał na zimę.
bodex
Znawca tematu
Znawca tematu
Posty: 598
Rejestracja: 03 wrz 2008, 10:36
Lokalizacja: Okolice Warszawy
Kontakt:

Post autor: bodex » 16 gru 2010, 14:46

Radziu pisze:W poprzednim miałem letnie opony michelin, a te sprawowały się prawie jak zimówki.
Kiedyś były reklamy piwa, gdzie dowodzili że "prawie" jednak robi różnicę.

I gratuluje zmiany decyzji :)
Radziu

Post autor: Radziu » 16 gru 2010, 15:49

Taką różnicę jak w reklamie dają te letnie co teraz mam, z tamtymi nie było tak źle.
dr.pantyhose
ModTeam
ModTeam
Posty: 2490
Rejestracja: 06 kwie 2010, 01:12
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: dr.pantyhose » 16 gru 2010, 20:40

A w Islandi używają zimowych cały rok.
dr.eklektyczny
Awatar użytkownika
musa
Zasiedziały na forum
Zasiedziały na forum
Posty: 937
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: musa » 16 gru 2010, 20:41

No brawo, witamy w klubie zimowych oponiarzy.
Co do zimy, mam nowy samochód od 2 lat i niestety tej zimy zaczął trafiać mnie szlag.
Jeżdżę po mieście, a samochód wolno się nagrzewa i było w nim bardzo zimno. Dolałem plynu, osloniłem chłodnicę, ale tylko z tyłu, bo z przodu nie ma możliwości, kupiłem na Allegro dodatkową dmuchawę na szybę (w opisie rewelacja, ale to chińskie g., troszkę grzeje, ale szału nie ma). Dopiero dzisiaj powciskałem w grila piankowe rurki do izolacji rur wodociągowych, no i nareszcie zaczęło robić się jako tako.
Awatar użytkownika
Danon
Stary wyga
Stary wyga
Posty: 1571
Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
Lokalizacja: Podlaskie
Kontakt:

Post autor: Danon » 16 gru 2010, 22:17

pantyhoseman pisze:... teraz z tego co mówią zimy będą dość ostre czyli mroźne i śnieżne....
e tam - jak radziu zmienił opony to zaraz śnieg stopnieje i do kwietnia będzie wiosenna pogoda - zasada Murphy'ego .
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości