Pranie bielizny
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
-
- Znawca tematu
- Posty: 564
- Rejestracja: 11 lis 2007, 21:49
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
O kurczę! Poruszyliście temat wojska
Byłem w wojsku rok - od 3 września 1981 do 30 sierpnia 1982. Szkołę Podchorążych Rezerwy odsłużyłem w Świeciu na Wisłą (tu ukłony dla Kasiora i Masy .
Potem byłem na praktyce w Wałczu. Właśnie na szkółce w Świeciu miałem kolegę w plutonie, który łamał zasady regulaminu i zakładał pod spodnie moro męskie rajstopy na na nie onuce
Ja też do wyjściowego munduru w zimie zakładałem rajstopy- damskie
Będądc w Wałczu odbyłem podruż służbową do Bydgoszczy z "kotem" na unitarce do jego chorej matki.
Byłem w wojsku rok - od 3 września 1981 do 30 sierpnia 1982. Szkołę Podchorążych Rezerwy odsłużyłem w Świeciu na Wisłą (tu ukłony dla Kasiora i Masy .
Potem byłem na praktyce w Wałczu. Właśnie na szkółce w Świeciu miałem kolegę w plutonie, który łamał zasady regulaminu i zakładał pod spodnie moro męskie rajstopy na na nie onuce
Ja też do wyjściowego munduru w zimie zakładałem rajstopy- damskie
Będądc w Wałczu odbyłem podruż służbową do Bydgoszczy z "kotem" na unitarce do jego chorej matki.
Tomek
- musa
- Zasiedziały na forum
- Posty: 937
- Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
-
- Znawca tematu
- Posty: 564
- Rejestracja: 11 lis 2007, 21:49
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1572
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
1984-85, majty na lato kalesony na zimę (takie zawiązywane na troki) zmiana raz w tygodniu, moro raz na pół roku (pranie pod odpowiedzialnością karną wzbronione - pełna konspiracja + suszenie na sobie) największe szczęście że nasza kompania miała prysznice w piątek - do niedzielnych odwiedzin jeszcze się trak strasznie nie śmierdziało, toaleta poranna 3 minuty 90 chłopa 5 umywalek. I jakoś człowiek przeżył - bo musiał. Dlatego między innymi uważam że np. body założone na rajstopy (zero efektu zsuwania) nie wymaga codziennego prania. majty, rajstopy, pończochy - wymagają (dla mnie - może ktoś inny nie potrzebuje - jego sprawa)musa pisze:Jak już o wojsku, to
[ Dodano: 2008-11-24, 00:07 ]
Nie takich artystów mieliśmy na jednostce i nie takim ówczesny system dał radę. No może w dzisiejszych czasach......... opornych było brak.dr.pantyhose pisze:Gdyby na komisje wojskowa przyszła Amelia usprawiedliwić brata to nigdy byś wojska nie zobaczył.Radziu pisze:Oj, mieli szczęście, że mnie do wojska nie wzięli. Prędzej by mnie zamordowali niż przystosowali.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Samolot pasażerski w podróży międzykontynentalnej dostał się w sam środek burzy. Deszcz i grad waliły w kadłub, wiatr rzucał go na prawo i lewo, a dookoła biły pioruny. Pasażerowie krzyczeli z przerażenia Było więcej niż pewne, że samolot zaraz się rozbije i wszyscy zginą.
W pewnym momencie podniosła się młoda kobieta i zawołała:
– Dłużej już tego nie zniosę! Nie mogę tak bezczynnie siedzieć i czekać na śmierć jak jakieś zwierzę! Jeśli mam już umrzeć, chcę przed śmiercią poczuć się w pełni kobietą. Czy jest tu jakikolwiek mężczyzna zdolny uczynić coś, abym do końca mogła czuć się kobietą?
Kobieta rozejrzała się po pokładzie samolotu i zobaczyła czyjąś rękę uniesioną do góry, a w ślad za ręką podniósł się wysoki, przystojny, umięśniony mężczyzna. Ze zrozumieniem uśmiechnął się do kobiety i idąc w jej stronę zaczął zdejmować odpinać i zdejmować z siebie koszulę. Nawet w tym skąpym świetle kobieta z łatwością mogła dostrzec jego potężne muskuły. Stanął przed nią z koszulą w ręku i rzekł:
– Z łatwością mogę sprawić, że poczujesz się przed śmiercią jak prawdziwa kobieta. Czy na pewno tego chcesz?
– Pragnę tego! – ochoczo odrzekła kobieta.
Na to mężczyzna wręczył jej swoją koszulę mówiąc:
– Upierz ją!
W pewnym momencie podniosła się młoda kobieta i zawołała:
– Dłużej już tego nie zniosę! Nie mogę tak bezczynnie siedzieć i czekać na śmierć jak jakieś zwierzę! Jeśli mam już umrzeć, chcę przed śmiercią poczuć się w pełni kobietą. Czy jest tu jakikolwiek mężczyzna zdolny uczynić coś, abym do końca mogła czuć się kobietą?
Kobieta rozejrzała się po pokładzie samolotu i zobaczyła czyjąś rękę uniesioną do góry, a w ślad za ręką podniósł się wysoki, przystojny, umięśniony mężczyzna. Ze zrozumieniem uśmiechnął się do kobiety i idąc w jej stronę zaczął zdejmować odpinać i zdejmować z siebie koszulę. Nawet w tym skąpym świetle kobieta z łatwością mogła dostrzec jego potężne muskuły. Stanął przed nią z koszulą w ręku i rzekł:
– Z łatwością mogę sprawić, że poczujesz się przed śmiercią jak prawdziwa kobieta. Czy na pewno tego chcesz?
– Pragnę tego! – ochoczo odrzekła kobieta.
Na to mężczyzna wręczył jej swoją koszulę mówiąc:
– Upierz ją!
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz.-Klaudiusz
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
- papa_smerf
- AdminTeam
- Posty: 3262
- Rejestracja: 17 sty 2008, 21:46
- Lokalizacja: Polska południowa
- Kontakt:
To jeśli chodzi o pranie:
Mąż do żony:
- kochanie czy my naprawdę musimy przy dzieciach umawiać sie na te sprawy tak dziwnie? Może umówmy się że idziemy prać.
Po jakimś czasie zwraca się:
- kochanie, może zrobimy pranie?
na to żona:
- niestety nic z tego, bo pralka cieknie.
Po kilku dniach żona do męża.
- wiesz co? dzisiaj można coś wyprać.
- kurcze już wyprałem ręcznie!
Mąż do żony:
- kochanie czy my naprawdę musimy przy dzieciach umawiać sie na te sprawy tak dziwnie? Może umówmy się że idziemy prać.
Po jakimś czasie zwraca się:
- kochanie, może zrobimy pranie?
na to żona:
- niestety nic z tego, bo pralka cieknie.
Po kilku dniach żona do męża.
- wiesz co? dzisiaj można coś wyprać.
- kurcze już wyprałem ręcznie!
- Magda
- Zasiedziały na forum
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07 paź 2008, 17:45
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
- musa
- Zasiedziały na forum
- Posty: 937
- Rejestracja: 18 sie 2008, 13:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 123 gości