Transowanie

[dr.pantyhose]

Rozmawialiśmy nie raz o tym i wiem, że nie chcemy zamienić forum o nietypowej modzie na forum dla transów ale nie możemy też unikać tego tematu. Wielu z "naszych" zna ten temat lepiej ode mnie.

W miasteczku, którym pracowałem przez ostatnie pół roku spotkałem pewnego człowieka. Całokształt wygląda jak karykatura transwestyty. Różne długości spódnic. Źle dobrane bluzki, koścista twarz z wieczornym (wyraźnym) makijażem. Duże buty. I co ciekawe spotykałem go/ją w różnych miejscach miasta z partnerką. W różnych stanach zażyłości. Kilkukrotnie na ulicy, czasem w sklepie, czasem byli objęci, czasem za rękę a czasem dyskutujących idąc przez centrum miasta. I co ciekawe. Po za mną nikt więcej nie wykazywał zainteresowania tą parą. Nie raz obserwowałem ludzi czy się gapia i chyba byłem jedynym gapiącym się dyskretnie. Na podstawie tego opisu sami oceńcie tolerancję brytyjskiego/walijskiego społeczeństwa.

[Jasiek]

Bo to normalny kraj. W RP to zaraz by się znalazł ktoś chętny do tego by mu przyłożyć doszczękowo.

[rmaciej1983]

Transowanie to coś dobrego na bal przebierańców, a nie na co dzień, ale jeśli kraj tolerancyjny, to i odchyły się toleruje.

[nero]

Yyy czy ja dobrze czytam rmaciej, że użyłeś słowa "odchyły"? Określasz w ten sposób transwestytów gdy jednocześnie sam zapewne oczekujesz tolerancji wobec siebie i normalnego traktowania Twoich upodobań i stylu? Czy to czasem nie jest hipokryzja?

[dr.pantyhose]

Maciek - tolerancja. Nero ma rację. Już nie raz tak pisałeś a powinieneś czuć się częścią rodziny ludzi nienormatywnych.

[Radziu]

Transowaniem zajmowałem się trochę przez kilka lat i nie mogę potwierdzić stereotypów na temat nietolerancji w naszym kraju.

[rmaciej1983]

Czuję się obrażony. Czas wypisać się z tego forum.

[dr.pantyhose]

Maciek, no co ty ? Kto cię obraził ?

[byczunio]

Jest dużo nietolerancji polegającej na wypatrywaniu odmieńców (ja się do nich zaliczam), obgadywaniu ich, ubliżaniu im, ale za ich plecami. Króluje obłuda. Na szczęście agresji jest nieco mniej. A jeśli się ujawnia, to przeważnie tylko słowna. Przynajmniej wobec mnie, jak na razie nikt się nie wyrywał do bicia.
Co do "transowania" to każda forma sięgnięcia przez mężczyznę po rzecz damską w tym kraju jest postrzegana jako "transowanie", więc wszyscyśmy są postrzegani jako transy. A ja w rozmowach z osobami, które są na tyle otwarte, by ze mną porozmawiać na temat przyznaję, że jestem zdiagnozowany jako tv. Bo odmienna orientacja estetyczna to też tv.
Odpuśćcie Maciejowi, każdy, nawet największy macho może czasem odczuwać napięcie przedmiesiączkowe.