Strona 1 z 3

Czy macie gotowy argument?

: 25 sty 2008, 09:12
autor: papa_smerf
Czy macie gotowy argument na wypadek wariackiej reakcji jakiejś moherowej dewotki na widok waszych nóg w rajstopach?
Zastanawiałem się nieraz nad takim skutecznym ucięciem niezdrowej ciekawości.
*Nie pani sprawa - taki zwrot może zaognić reakcję wroga, bo może w jej mniemaniu potwierdzać homoseksualną orientację.
*Lekarz mi zalecił na żylaki - doskonały argument, ale raczej dla starszych.
*Chodzę bo żona stwierdziła że ma mi być ciepło i wygodnie - to mój argument, ale do tego trzeba mieć żonę lub dziewczynę.
*To taka nowa moda - troche wątpliwy, ze względu, że wróg na modzie sie nie zna... :-D

Czy macie jakieś swoje własne pomysły do odwzorowania?

: 25 sty 2008, 11:02
autor: pantyhoseman
na pewno nie musisz sie nikomu tlumaczyc ale mozna powiedziec ze mozesz nosic co Ci sie podoba. ale mysle ze zylaki to najlepsze rozwiazanie mowiac ze to sa specjalne lecznicze rajstopy. to jest szczegolnie dobry argument na wiosne jak sie chodzi w rajstopach i szortach

: 25 sty 2008, 20:39
autor: natan747
Sądzę, że ten argmunet z żoną jest dobry. Zwłaszcza jak się powie jeszcze, że żona nie mogła ścierpieć pociągania nosem, kaszlu. Kazała przestać się wygłupiać i zakładać. I co miałem robić - założyłem, dla świętego spokoju.
Jeszcze żonę pewnie pochwalą, że taka zapobiegliwa i dba o męża...

: 26 sty 2008, 00:09
autor: kasior
papa_smerf pisze:Nie pani sprawa
ja tam jestem za tym ;) Co to dewotę obchodzi.

: 26 sty 2008, 00:10
autor: papa_smerf
Ale to wrzeszczeć potrafi :lol:
Swoją drogą podziwiam twoją asertywność. Najlepiej jest po prostu zamknąć komuś gębę.

: 26 sty 2008, 00:53
autor: kasior
Uwierz mi ,że kiedyś nie byłem taki asertywny i dlatego miałem różne problemy w życiu. Kurs managerski który przeszedłem kiedyś z pracy pokazał mi,że asertywność to sposób na moje problemy i zaczałem to ćwiczyc sobie nawet i teraz widac tego rezultaty ;)

: 26 sty 2008, 10:27
autor: pantyhoseman
a niech sie drze skoro jest nienormalna. szczerze mowiac nie wydaje mi sie zeby kiedykolwiek do faceta w rajstopach taka dewota podeszla i zaczela sie wypytywac o te rajstopy...

Re: Czy macie gotowy argument?

: 27 sty 2008, 01:46
autor: Danon
papa_smerf pisze:Czy macie gotowy argument na wypadek wariackiej reakcji jakiejœ moherowej dewotki na widok waszych nóg w rajstopach?
Sorry ale nie wyobrażam sobie możliwoœci jakiegokolwiek zajœcia na tym tle w wyżej opisanym przypadku. Było nie było trochę już żyję na tym œwiecie i sympatycznie babcie niech będš najbardziej "moherowe" nie wpadnš na pomysł linczowania kogokolwiek za noszenie rajstop. To nie grzech, nie przestępstwo, nikomu nie szkodzi a one same zakładajš wnuczkom rajstopy i namawiajš je do ich noszenia w chłodne dni. Rozumiałbym argumenty dla znajomych czy dziewczyny, ale boguducha winne starowinki - nie przesadzajmy.

Re: Czy macie gotowy argument?

: 27 sty 2008, 13:25
autor: rajski
Ja bym się odwdzięczył w następujący sposób:
Pani ten kapelusz chyba nie pasuje do płaszcza :) (kapelusz=mochrek)
a tu widzi pani najnowszy trend mody ..

hehe

Re: Czy macie gotowy argument?

: 27 sty 2008, 14:50
autor: boggy
rajski pisze:Pani ten kapelusz chyba nie pasuje do płaszcza :) (kapelusz=mochrek)
Dobre :lol: Nawet chyba za mocne :-D

: 29 sty 2008, 11:12
autor: meras
Ja kiedyś używałem latem szczególnie takiego argumentu.;Pogryzły mnie komary i żeby nie drapać chodzę w rajstopach.I muszę wam się przyznać to działało,mieszkam w odróżnieniu większości z was na wsi.A widziało mnie w rajtkach kilka osób.Sporo starszy sąsiad -bez reakcji,ciotka -tylko się uśmiechneła,-szwagier z siostrą-bez reakcji.od siedmiu lat mieszkam gzi indziej mam nowych sąsiadów (też na wsi) i myślę że wrócę do starego sposobu gdy chodzę w rajtkach po podwórku.
Meras.

: 29 sty 2008, 11:18
autor: kamil
Każdy mądry i sensowny argument jest dobry.Nie sztuką jest odpyskować komuś na zadane pytanie,skutek tego będzie odwrotny.

: 29 sty 2008, 11:23
autor: papa_smerf
Jak już ktoś wykazuje nadmierną ciekwość, trzeba mu dać odpowiedź. Można też zaproponować mu skorzystanie ze wzoru i wyrobienie własnego zdania na temat rajstop. Nikt ich nosić nie musi, ale spróbować może.
Nie polecam jednak na pierwszy raz rajstop po żonie, bo już swatygowane nie dają tyle przyjemnego dotyku co nowe mile jedwabiste.

: 29 sty 2008, 12:04
autor: pantyhoseman
dokładnie trzeba zaspokajać ludzką ciekawość :) myśle, że raz mogą sie przydac te argumenty jesli chodzi o obcyhc. jesli chodzi o rodzine i znajomych to przydatne beda wielokrotnie :)

: 29 sty 2008, 20:11
autor: kasior
pantyhoseman pisze:dokładnie trzeba zaspokajać ludzką ciekawość :)
dlatego ja od jakiegoś czasu jestem szczery i mówie prawdę,ze lubie, a jak ktos zapyta czemu to wtedy argumentuje, ale tez prawdziwie. po prostu... mysle,ze to najlepszy sposób,żeby wyargumentować i przy okazji rozpowszechnić rajtki jako normalnu ubiór unisex

: 29 sty 2008, 22:28
autor: papa_smerf
Ciekawe czy jakiś "prawdziwy mężczyzna" w chłodny letni wieczór, aby nie zmarznąć w krzyże lub stawy włoży grube kalesony?
Przeciwnicy muszą zrozumieć, że ubiór musi być stopniowany w zalezności od chłodu. Kalesony tego nie umożliwiają - albo nic, albo max!

: 30 sty 2008, 08:01
autor: kamil
Znajdzie się taki i to nie jeden,zwłaszcza nad morzem lub w górach.

: 30 sty 2008, 11:04
autor: pantyhoseman
dokładnie bo rajstopy sa ciensze i grubsze jakie tylok chcesz a kalesony tylko na mroz ;]

: 30 sty 2008, 11:07
autor: papa_smerf
pantyhoseman pisze:kalesony tylko na mroz ;]
I to pod odpowiednio szerokie porty, bo inaczej zmarszczone fałdy materiału mogą narazić niektóre delikatne części ciała na zmiażdżenie :lol:

: 05 lut 2008, 14:18
autor: meras
Och tak

: 06 lut 2008, 19:06
autor: natan747
Można jeszcze podać argument z zakładem. Załozyłem się o cos tam, przegrałem i teraz honorowo pomykam w rajtach...

: 06 lut 2008, 23:37
autor: papa_smerf
Tylko to jest jednorazowy argument, chyba że zakład był o rok noszenia rajstop :lol:

: 20 lut 2008, 18:07
autor: Radziu
Ludzie, a po co wam argumenty :?: Ja noszę rajtki, bardzo dużo ludzi o tym wie, w środkach masowej komunikacji też nie raz widzieli napewno, czy na mieście, ale nikt obcy mnie nie pytał dlaczego to robię. Nawet do głowy by mi nie przyszło żeby wogóle się tłumaczyć.

Znajomi czasami zapytają, to odpowiadam że noszę bo lubię, że mi się tak podoba, że przecież zima jest itp. Takie oczywiste odpowiedzi.

: 20 lut 2008, 20:14
autor: papa_smerf
Radziu pisze:Znajomi czasami zapytają, to odpowiadam że noszę bo lubię, że mi się tak podoba, że przecież zima jest itp. Takie oczywiste odpowiedzi.
No ale latem do krótkich spodni chyba argument o zimie nie pasuje. Chyba, że tak nie nosisz?

: 21 lut 2008, 10:15
autor: byczunio
a ja mówię, że organicznie nie znoszę długich spodni, a jest chłodniej, więc w samych krótkich było by zimno, a przecież pod krótkie spodnie nie założę kaleson(ów).