Unisex Fashion

Jaki dzień chcielibyście w roku, aby był dniem rajstopowicza? Może zastanowimy się nad takim dniem, w którym każdy mykał by w odświetnych rajtkach. Może macie jakies rady co do spędzenia takiego dnia.

Gdzieś,powiedzmy na zachodzie może taki dzień by się przyjął.Ale u nas,wątpię w to. Taki dzień trzeba byłoby zorganizować na zasadzie pikniku gdzieś na wolnym powietrzu.Oczywiście strojem obowiązkowym byłyby rajstopy.Wiesz co by się działo gdyby miejscowa gawiedz się dowiedziała,że mamy takie spotkanie ? Zaraz poszłaby fama, -pedały przyjechały, na nich z pałami.Taka imprezka jeszcze nie teraz,może za jakieś 37 lat można będzie tak się spotkać.
Ale póki co,to nie.Nasze zacofane w większości społeczeństwo musi jeszcze długo dojrzewać,aby uznać faceta w samych rajstopach za coś oczywistego i normalnego.

nawet kiedys mysle, ze takie swieto nie ma sensu. a spotkac mozna sie zawsze i w gronie w takim jakie sobie czlowiek wybierze :]

I to jest właśnie to ! A po za tym,w obecnych realiach każdy dzień jest dla nas świętem.

Nie myślałem o pikniku, czy o takim ogólno dostepnym spotkaniu. Raczej małe kameralne grono. Bo przecież jakbyś miał się spotkać z kimś z naszego forum to jak nosisz rajtki, to akurat wtedy ich nie założysz? Ale dzięki za te parę opinii. Mam nadzieję, że chodzenie w rajtuzach wam nie spowszechniało.

świętować można kilka razy w roku ;) w wybranym gronie nie koniecznie co roku o tej samej porze ;)

Może ktoś wie kiedy powstały współczesne rajstopy? Dla upamiętnienia tej daty można tego dnia sobie fundować jakieś ekstra rajstopki.

nie wiem czy ktos w ogole zna taka date...

w internecie można znależć. poszukam ;)

Ja jestem za tym aby nasze swieto było np w kwietniu :)
sezon wtedy się zaczyna na noszenie rajstopek i pokazanie światu jak to dobrze wygląda.

tylko dzień jeszcze pozostaje wybrać

Na http://www.ewijas.pl/ jest opisana cała historia, ale wątpię żeby dało się znaleźć gdziekolwiek dzień i miesiąc...

powstanie rajstop datowane jest na 11 w. Dokładnej daty nigdzie nie podają

skoro to 11 W to ja proponuje

11 kwietnia :)

Ja raczej w kwietniu szykuję się do nienoszenia w ciepłe dni, a teraz właśnie noszę codziennie. Dla mnie sezon zaczyna się 11 września i od tej daty coraz częściej.

11 września to chyba nie najlepszy pomysł...

My jesteśmy w Polsce.

dla mnie nie musi byc zadnego swieta. wydaje mi sie ze to troche bez sensu... dla mnie kazdy dzien w rajstopach to swieto :):P

Zgadzam się z pantyhoseman.

Nie chcecie święta to nie świętujcie. Ja będę, bo jak jest swięto to jest okazja do prezentu i imprezy.

ciekawe... takie swieto trzeba zorganizowac zeby byly jakies spotkania itp. bo wyznaczenie daty to pikus

Dajcie spokój z tym świętem.W Polskich realiach każdy dzień jest dla nas świętem.Cieszcie się
że nie zrobili jeszcze dla nas Getta.

I znowu wylewasz swój dekadentyzm. Jest dobrze i będzie lepiej, a ciemnogród musi odejść w przeszłość.

Oj długo jeszcze poczekasz na odejście tego ciemnogrodu.Swiętuj sobie nawet co dzień,nikt Tobie tego nie broni.Aby świętować trzeba mięć co świętować.

Mam co świętować. Akceptację mojej żony i ponad setkę kumpli z forum Nowa Moda.

co do tych kupmli z nowej mody to bym nie przesadzal. z tej setki znasz ze 20 osob a wiadomo kim jest reszta? transy moze czy cos? co do swieta to lepiej od czasu do czasu sie spotkac w gronie rajstopowiczo wypic piwo pogadac o rajtkach posiedziec w nich. uzgodni sie jakas date takiego spotkania zeby kazdemu pasowalo a taka jedna sztywna data to nie bylby strzal w 10