Unisex Fashion

W tym temacie wymieniamy się doswiadczeniami na temat przechowywania rajstop. zakladania ich. mam nadzieje ze ten poradnik pomoze nowym phmanom w zyciu :) a wiec piszemy tu wszystko co moze sie przydac inny albo poczatkujacym :)

Ja trzymam rajstopy w szufladzie.Nie wiem czy w woreczkach foliowych to dobry sposób,mogą się zaparzyć,a jeśli włożysz nie doschnięte mogą zbutwieć i przy zakładaniu rozejdą sie.
Zakładam normalnie,warunek abyś nie uszkodził, nie mogą być ostre paznokcie u nóg i dłoni.Na dłoniach też nie możesz mieć zadartego naskórka,zaciągniesz i od razu leci oczko,rajstopy do wyrzucenia .

Czy jeśli poleci "oczko" wyrzucacie rajstopy, czy próbujecie jeszcze je ratować? Przy tych tańszych nie zastanawiam się za bardzo tylko wyrzucam, ale przy tych "lepszych" ręka trochę zadrży i wtedy próbuję coś poradzić. Od jakiegoś czasu naprawiam je w ten sposób, że na końce oczka nanoszę odrobinę bezbarwnego kleju szewskiego i dopiero wówczas próbuję je zaszyć. Metoda dość skuteczna - jeśli oczko jest w miejscu niewidocznym - sprawa załatwiona :). A jakie są wasze doświadczenia na ten temat?

Ja nie nosze dziurawych ani podartych. Zresztą rzadko mi się dra, a jak już to kupuje nowe. czasem tez wyrzucam dobre rajstopy, ale jak dla mnie znoszone już.

rajstopy to nie jest cos trudno dostepnego jak kiedys i niewadomo jak drogiego. jak oczko jesdt w widocznym miejscu to najwyzej zostawiam je sobie i nosze tylko po domu. jesli jest spore albo sie powieksza wywalam

Po praniu często zawijałem w ręcznik, aby przyspieszyć suszenie. Dawniej jak poleciało oczko, próbowałem załatać dziurkę - obecnie wywalam. Chyba, że są to grube bawełniane, to nadal stosowana jest igła i nitka!

Nigdy nie piorę w pralce tylko ręcznie i obsuszam ręcznikiem. Tak służą dużo dlużej.
Do płukania trochę płynu, są po tym miłe i aksamitne.

Często zdarza się, że na wycieczce w plener mamy potrzebę zamoczyć nogi w spotkanym strumyku. To jest jeden moment, kiedy nasze ulubione rajtki są przeszkodą. Nie zawsze są warunki, aby je zdjąć.
Ja mam mały patent. Bierzemy rajstopy, najlepiej dla oszczędności takie, które okazały się za krótkie, rozpruwamy szwy w palcach i robią nam sie leginsy 15 den. O dziwo to nie powoduje uciekania oczek czy jakiegoś strzępienia. Zawsze na wycieczkę ubieram takie i skarpety. Na nogach mam ulubiony komfort, a stopy wolne. Jak kto lubi może to uzupełnić podkolanówkami z lykry lub zwykłymi skarpetkami.

U lekarza też się to sprawdza, np. EKG nie jest problemem.

Ja tam bym zamoczył nogi w rajstopach. I tak szybko wyschna ;)

a ja na szczescie nie mam takich problemow :P

pantyhoseman pisze:a ja na szczescie nie mam takich problemow :P

Nie chodzisz na spacery?

chodze, ale gdzie w centrum miasta masz strumyk?

To ja ci polecam wiosną wypady w plener. Dotlenisz się i odpoczniesz od miejskiego kurzu, a jak jeszcze dla towarzystwa zabierzesz dziewczynę to będzie super.

mam niedaleko siebie park ;] a czasem wyjezdzam na wies

Ręczne pranie rajstop, pończoch lub podkolanówek wydłuża ich żywot...

czytałem gdzieś że po praniu dobrze jest wyciągnąć rajtki czy podkolanówki wzdłuż ile fabryka dała.

Na pewno dobrze jest je zahartować w zimnej wodzie i dobrze rozprowadzić (wyrównać) przed rozwieszeniem

Po prostu ostatnie płukanie zawsze w zimnej wodzie. Wszak to nie dotyczy tylko rajstop, skarpet też.