Strona 1 z 1
Przesyt rajstopowy
: 14 gru 2008, 22:23
autor: dr.pantyhose
Komu zdażyło się już coś takiego jak w temacie. Po wielu dniach codziennego noszenia rajstop należy sobie zrobić przerwę, aby rajstopy potem cieszyły jak dawniej. Nie znaczy to, że przerwa w noszeniu powinna być na dłużej. Na jeden czy dwa dni. Czasem mam ochotę na chodzenie nago, tak aby nic mnie nie uwierało. Z oczywistych powodów nie można tego robić, zwłaszcza publicznie, chociaż są takie letnie miejsca nad morzem czy jeziorami gdzie można to robić. W takie dni gdy czuję przesyt, wszystko mnie uwiera, jestem przegrzany nawet przez rajstopy 15 DEN. Robię sobie przerwę. Po dwóch dniach wszystko wraca do normy. Znowu lubię ubrać coś dopasowanego.
: 14 gru 2008, 22:40
autor: byczunio
Noszę rajstopy wtedy, gdy są mi one potrzebne, oczywiście z mojego punktu widzenia, a im wiecej w nich chodzę tym bardziej chcę w nich chodzić. Trzeba byćnieźle zakręconym, by rajstopy zakładać gdy jest +25 lub więcej stopni na dworze (na polu -dla Małopolan).
: 14 gru 2008, 22:53
autor: dr.pantyhose
Ja też nie nosze jak jest +25 stopni. Raczej chodzi mi o temperatury dni jesienno zomowych. Np. obecnie czasem, pomimo że jest zimno i wiem, że troszkę zmarznę to i tak robię sobie taką przerwę. Na świecie jest pełno ludzi dwojga płci, którzy nawet w mrozy
- 30 st nic nie zakładają pod spodnie. Ja na codzień widuję ludzi (obojga płci) na ulicy w krótkich spodniach czy spudnicach z gołymi nogami. Jest 0 stopni, mnie zimno a oni w najlepsze jak w Californi.
A co do wyjścia "na pole" w Małopolsce to też sie z tego śmieję. Pomimo, że jestem z Małopolski to zawsze mówiłem, że wychodzę na dwór. Ale prawdziwy Małopolanin mówi tylko "na pole" A istnieją jeszcze inne formy. Chyba gdzieś w środkowej Polsce słyszałem formę "na dworzu" a nie "na dworze".
: 15 gru 2008, 09:54
autor: Jasiek
Noszę rajstopy na codzień pod spodnie. Praktycznie od października do końca kwietnia. Jestem z tych co wolą grubsze rajstopy, od 40 den wzwyż lub bawełniane. Takich jak 15 den nie kupuję bo za szybko mi sie niszczą. Jakoś nigdy nie odczułem czegos takiego jak przesyt rajstopowy. W lecie nie zakładam bo nie chce się przegrzać. Przy mojej astmie przegrzanie byłoby gorsze niż przeziebienie.
: 15 gru 2008, 18:59
autor: papa_smerf
Muszę przyznać, że przesyt jest mi nieznany. Jak jest za gorąco i samobójstwem byłoby włożenie rajstop, to pojawia się tęsknota. Ja naprawdę lubię je nosić. Szczególnie te cieńkie.
: 15 gru 2008, 19:29
autor: kamil
Jeszcze się chyba nie zdarzyło aby zaatakował mnie PRZESYT RAJSTOP
: 15 gru 2008, 20:37
autor: larix
Ja przesytu też nie odczuwałem, raczej tęsknotę za rajstopami zwłaszcza na wiosnę i na jesieni.
: 16 gru 2008, 13:29
autor: Kornecken
nie mam przesytu rajstopowego:) ale sa po prostu dni kiedy ich nie noszę- bo nie mam ochoty i juz, albo jest za ciepło.
: 16 gru 2008, 16:17
autor: papa_smerf
Kornecken pisze:bo nie mam ochoty
No to by znaczyło, że masz przesyt w te dni.
: 16 gru 2008, 21:04
autor: Kornecken
papo smerfie, za daleko się zapędzasz z tym przesytem :) są po prostu dni kiedy ma sie ochote na jedno, są takie kiedy chce się cos innego... odmiana musi być. Przesyt to byłby jakby na dłuzej odstawic rajstopy bo się znudziły. Tyle. I prosze nie dorabiac do mnie jakichś chybionych ideologii :)
: 16 gru 2008, 21:12
autor: papa_smerf
Jasne, że się zapędzam. To co napisałeś jest tak oczywiste, że nic już wytłumaczyć się nie da.
Racz jednak objaśnić jaką to granicę określasz między znudzeniem, a przesytem. 2 dni, trzy dni, czy może dwa lata?
: 16 gru 2008, 21:22
autor: Kornecken
ptrecyzyjnie takiej granicy się nie da podać :) natura ludzka zmienną jest i ma gdzieś normy.
: 16 gru 2008, 21:46
autor: dr.pantyhose
Kornecke i Papa Smerf. Chodziło mi z tym przesytem tak jak np. objemy sie jabłek i przez kilka dni nie mamy ochoty na jabłka. Albo przez 6 dni w tygodniu jemy żurek to chociaz w niedzielę mamy ochote na rosół. Wg mnie własnie brak ochoty pomimo, że je cały czas lubimy tez jest jakimś przesytem. U mnie trwał przesyt dwa dni i dzisiaj znowu wróciłem do stroju klubowego. Takie cos zdaża się ze dwa do trzech razy na rok. Po kilka dni. Zauwazcie, że małżonkowie czy inna para też jak się maja na codzień to są bardziej nerwowi, kłócą się i musza spotkać się z innymi. Dla mnie sezon trwa cały rok, jak nie rajstopy to podkolanówki rajstopowe. Więc miałem prawo czuć przesyt.
: 22 gru 2008, 12:16
autor: Radziu
Można powiedzieć, że ja mam przesyt, rajstopy coraz częściej przeszkadzają mi pod spodniami. Noszę raczej wtedy kiedy jest to uzasadnione termicznie, ale też nie zawsze.
: 26 gru 2008, 13:58
autor: gattoman
Nigdy nie zdarzyło mi się by nie chciało mi się założyć rajstop. Noszę je codziennie pod spodnie, a latem rajstopy do szortów lub cienkie skarpetki damskie z lycry do spodni. Rano wręcz mam niesamowitą przyjemność gdy zaglądam do swojej kolekcji rajstop i zastanawiam się, które dziś ubrać. Kolejna miła chwila to ta gdy je ubieram no i oczywiście potem przez cały dzień miłe uczucie gdy mam je na sobie. Tak więc nigdy jeszcze rajstopy mi się nie znudziły a wręcz przeciwnie bo od momentu gdy regularnie depiluje nogi, przyjemność z noszenia rajstop jest jeszcze większa :) Pozdrawiam Wszystkich!
: 26 gru 2008, 15:07
autor: papa_smerf
Chyba po tym stopniu przesytu możemy rozróżnić fanów PH i podszywaczy
: 27 gru 2008, 00:03
autor: Radziu
Albo odróżnić tych co noszą ze względów praktycznych od fetyszystów :D
: 28 gru 2008, 19:40
autor: kasior
dokładnie.
: 16 lut 2009, 18:11
autor: kochamrajstopy
to tak samo jak mieć przesyt ubierać się w gacie:D nigdy nie będę miał tego dość:P