Unisex Fashion

Jak kupić rajstopy i nie stresować się tym przy pierwszym razie?

Najlepiej zamów na allegro, albo w sklepie on-line bezpośrednio u któregoś z producentów.

Znajdź mały osiedlowy sklepik. Pani za ladą napewno pomoże w wyborze.

Można po prostu kupić rajstopy w dużym markecie wraz z innymi zakupami.
Ze sklepów internetowych to polecam sklep firmy Adrian

www.sklep.adrian-rajstopy.pl

Kupowanie rajstop w sklepach daje frajdę z ich kupowania. Jak znajdziesz odpowiedni dla siebie sklep to zamiast się stresować ,nie będziesz się doczekać aby tam wrócić i by znów przeżyć dreszczyk emocji. Z czasem stanie się to normalne dla Ciebie, emocje z czasem opadną, zapomnisz o stresie. Z drugiej strony być może kupowanie rajstop w sklepach będzie dla Ciebie jak narkotyk, będziesz chciał aby ten dreszczyk emocji wrócił zwłaszcza gdy znajdziesz sklep , w którym ekspedientka zrozumie i będziesz mógł otwarcie powiedzieć że kupujesz je dla siebie. Wówczas łatwiej dla Ciebie będzie wyrazić jakich rajstop dla siebie szukasz.

Życzę powodzenia i dobrej zabawy kupowaniu.

Ja kupuje rajtki w marketach z innymi zakupami. Zadnych stresów. To chyba najlepsza opcja. Albo internet.

Z tym kupowaniem, to jak z pokazywaniem się w nich wśród ludzi. Po prostu "Najtrudniejszy pierwszy krok". Pierwszy raz kupowałem rajstopy dla siebie mając 13 lat i było to wielkie przeżycie. Ale okazało się najzwyklejszą "codzienną" czynnością. Teraz najczęściej kupuję w necie, bo to najwygodniejsze, tym bardziej, że kupuję sprawdzone rodzaje, a nie przypadkowe produkty "no name" w supermarketach. Jednak kupowanie w realu nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Sprzedawcy chcą zarobić i naprawdę jest im obojętne kto i po co kupuje. A czasami można trafić na całkiem miłą obsługę. Polecam!

Kupuj bezstresowo, kupujesz i już nikomu się nie tłumacz.
A jak chcesz trochę stresu, to powiedz, że dla siebie. Ja tak teraz robię i się świetnie bawię.

A jak chcesz trochę stresu, to powiedz, że dla siebie. Ja tak teraz robię i się świetnie bawię.

i w 75% sklepów ekspedientki myślą że to żart ;)

G... prawda macrofiber. Ekspedientki nie wnikają komu, po co i dlaczego. Większość uważa, że skoro lubisz i dobrze się w tym czujesz to Twoja sprawa.

ja myślę że trochę przesadzacie. Ekspedientki są od sprzedawania i jakoś nie wydaje mi się żeby je interesowało dla kogo to kupujesz. Ja po prostu mówię co chcę i tyle Pani podaje płacę i wychodzę.

No to zajefajnie , kumata Pani ze sklepu. Bez stresu ruszyłbym z powrotem po następna parę. Trafiłeś gabriel bez pudła!

Ja dwa lata temu miałem podobną sytuację w Intermarché w Morągu, dziewczyna z obsługi sklepu przekopała z uśmiechem regał aby znaleźć mój rozmiar.

Wróć i zapytaj kiedy będzie dostawa , widocznie są bardzo popularne i szybko schodzą.
Może jeśli te rajstopy są tylko w jednym sklepie w całej miejscowości to sprzedawczyni odkładają koleżankom pod ladę bardziej chodliwe kolory i rozmiary po dostawie, to może dlatego na sklepie jest taki słaby wybór. Wyrobisz sobie kontakt sklepie i też odkładane pod ladę.

macrofibiber pisze:

A jak chcesz trochę stresu, to powiedz, że dla siebie. Ja tak teraz robię i się świetnie bawię.

i w 75% sklepów ekspedientki myślą że to żart ;)

Zgadza się, ale potem pokazuję rajstopy na swoich nogach.

musa pisze:Zgadza się, ale potem pokazuję rajstopy na swoich nogach.

No i jak wtedy reagują? Jakieś komentarze, śmiech, zdziwienie, niedowierzanie?

SpiderMan pisze: ↑12 maja 2017, 20:55 Jak kupić rajstopy i nie stresować się tym przy pierwszym razie?

Po prostu idziesz wybierasz rozmiar i kupujesz, często jest tak że sprzedawczyni chce coś doradzić to mówisz np. Dziewczyna lub żona nosi rozmiar 4 po proszę cieliste 20 den z gatty i po sprawie . Albo zamów w necie z dostawą do paczkomatu.

Ostatnio wstąpiłem do dużego sklepu z bielizną damską i mnóstwem rajstop (outlet). Podchodzę do ekspedientki, tak z dwadzieścia parę lat, (druga starsza za kasą) i pokazuje jej zdjęcie w telefonie modelki w rajstopach Platino cleancut. Pytam czy dostanę tak mocno błyszczące a ona prowadzi mnie do regału z rajstopami Mona i mówi ze te są najbardziej błyszczące. Pyta jaki rozmiar, odpowiadam 4 a ona wskazuje dokładne miejsce z czwórkami. Pokazuje różne modele, takie, śmakie, a ja zaczynam wyciągać i oglądać. Trwa to z 15 min. Podchodzi do mnie z wzornikiem rajstop i mówi, „tu pan ma kolory, proszę sobie założyć na dłoń będzie łatwiej dobrać”. Wybrałem 2 pary, podchodzę do kasy a ta starsza „ jak pan sobie dobierze 3 parę, czwarta za 1 zł”. Wszystko na pełnym luzie, zero spiny, bardzo miła obsługa. Następnym razem tez tam pójdę

Kiedyś odczuwałem stres kupując rajstopy nawet w markecie, razem z masą innych zakupów. Aktualnie kupuję praktycznie wyłącznie w sklepach typu gatta, calzedonia. Uwielbiam ten dreszczyk emocji, który nadal towarzyszy tym zakupom i mam nadzieję zawsze będzie. Sprzedawczynie zwykle podchodzą do tematu bardzo profesjonalnie, jedne obsługują mnie w sposób dość oschły, ale jednocześnie uprzejmy, niektóre (co po prostu uwielbiam) mocno angażują się w temat, doradzają, opowiadają o sprzedawanych rajstopach.
Zauważyłem prawidłowość, że gdy wchodzę do sklepu w mocno opinających rurkach i sprzedawczyni ten fakt zauważy, to zwykle od razu wie, że rajstopy mają być dla mnie. Lubię gdy tak jest, nie lubię gdy myśli że rajstopy są dla żony / dziewczyny, a ja musze wyprowadzać ją z błędu.
Generalnie dla osób które się stresują informacja jest taka, że stres jest wyłącznie w naszej głowie, takie zakupy robiłem już kilkadziesiąt razy i nigdy nie spotkałem się z krytyką czy zniesmaczeniem, co najwyżej z pozytywnym zdziwieniem - zwłaszcza, gdy kupuję rajstopy w środku lata, a do sklepu wpadam w mega ciasnych rurkach, spod których wystają rajstopy

Ja tam zawsze mowie z grubej rury . Nie owijam w bawełnę ... szukam ladnych rajstop dla siebie ... pomogła by mi Pani z rozmiarem itp ? Czasami wpierw myślą , że to zart .. a niektóre od razu podchodzą do tematu i już coś oferują , szacują rozamiar itp. Tak jest znacznie fajniej wedlug mnie

Karol - raczej pomoc z rozmiarem wydaje się przynajmniej dziwna. Oznaczałoby to że kupujesz po raz pierwszy.

Mam oczywiscie kilka sklepów tzw stałych . Ale kolega pyta jak to ogólnie robic . Jak jestem w nowym miejscu lubie tak zaczac ... fajnie sobie pogadac ...

deRafael pisze: ↑31 paź 2020, 17:37 Ostatnio wstąpiłem do dużego sklepu z bielizną damską i mnóstwem rajstop (outlet).

We Wroclove jest gdzies taki outlet?

Tak. Factory. Sklep La Vantil koło salonu gatty

KaroLycra pisze: ↑01 lis 2020, 14:47 Ja tam zawsze mowie z grubej rury . Nie owijam w bawełnę ... szukam ladnych rajstop dla siebie ... pomogła by mi Pani z rozmiarem itp ? Czasami wpierw myślą , że to zart .. a niektóre od razu podchodzą do tematu i już coś oferują , szacują rozamiar itp. Tak jest znacznie fajniej wedlug mnie

Tomek20 pisze: ↑01 lis 2020, 13:14 Uwielbiam ten dreszczyk emocji, który nadal towarzyszy tym zakupom i mam nadzieję zawsze będzie. Sprzedawczynie zwykle podchodzą do tematu bardzo profesjonalnie, jedne obsługują mnie w sposób dość oschły, ale jednocześnie uprzejmy, niektóre (co po prostu uwielbiam) mocno angażują się w temat, doradzają, opowiadają o sprzedawanych rajstopach.
Zauważyłem prawidłowość, że gdy wchodzę do sklepu w mocno opinających rurkach i sprzedawczyni ten fakt zauważy, to zwykle od razu wie, że rajstopy mają być dla mnie. Lubię gdy tak jest, nie lubię gdy myśli że rajstopy są dla żony / dziewczyny, a ja musze wyprowadzać ją z błędu.

Panowie a czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć po co sprzedawcy ta wiedza, że rajstopy które kupujecie są dla was? A może to bardziej Wam jest potrzebne by ONA WIEDZIAŁA ? Jakieś prowokacje w ten sposób uprawiacie, czy ekshibicjonizm czerpiąc z tego niezdrowe emocje?


Kilka razy kupowałem rajstopy w sklepikach bieliźniarskich będąc ubranym w spódnicę , rajstopy i damskie obuwie. Zawsze miałem lekkiego stresa jak sprzedawca zareaguje na mój nietypowy ubiór, ale nigdy nie było problemów z tego powodu. Zwyczajnie mówiłem jakich rajstop szukam i pani prezentowała mi kilka modeli do wyboru, potem wybierałem sobie kolor - sugerując się lub nie radami sprzedawcy, a na końcu (mimo tego że miałem widoczne rajstopy na nogach) zawsze byłem pytany "Jakiego rozmiaru mają być rajstopy.". Sorry ale nie odwalałem niezręcznej i żenującej dla obu stron szopki mówiąc: że mają pasować na mnie, tylko konkretnie: rozmiar 4.

Raz tylko zacząłem się wypytywać z ciekawości o jakieś tam rajtki, czym mocno pobudziłem do rozmowy ekspedientkę, ale okazało się, że to były rajstopy wzorzyste i dlatego dałem sobie spokój z dalszym drążeniem tematu.

Czemu tak hmmm ... nie wiem ... lubie moze dreszczyk emocji ... lubie sprawdzic reakcje ... sam nie wiem ...