Unisex Fashion

dr.pantyhose pisze:...A kto z was pamięta rajstopy sprzed około 20 lat bez ładnego płaskiego zakończenia tylko zszyte tak jak się związuje worek z ziemniakami...

Pamiętam, jak na początku lat 80tych moja mam przywiozła sobie rajstopy z Paryża. Właśnie tak były wykończone, a do tego, jak były nowe to te palce były nieściągnięte (jako oznaka, że są nieużywane). Jak się ściągnęły nie dało się z powrotem rozciągnąć. Ja wolę rajstopy z noewidocznym wzmocnieniem palców (brakiem wzmocnienia).
Co do sandałków, to nieelegancko jest nosić buty z odkrytymi palcami, więc gdy sięje zakłada, to rybka, czy są rajstopy /pończochy, czy ich nie ma. A ja do tego uważam, że jak mężczyzna nosi sandałki z odkrytymi palcami, to musi dbać o paznokcie (także malować). A grzybica wygląda paskudnie.

dr.pantyhose pisze:...A kto z was pamięta rajstopy sprzed około 20 lat bez ładnego płaskiego zakończenia tylko zszyte tak jak się związuje worek z ziemniakami...

Ja też pamietam. Moja mama takie nosiła i były to chyba pierwsze rajtki które ubrałem.

Te rajtki też występowały w wersji bezszwowej. Miały bardzo ciekawą konstrukcję górnej części. Jednak występowały wyłącznie w małych rozmiarach.

Jeśli chodzi o to wiązanie w palcach, to węzeł ładnie się mieścił pod palcami (można się było przyzwyczaić) i stopa wyglądała jak w bezszwowych. Oczywiście wymagało to dość mozolnego układania materiału na stopie.
Eeech dawnych wspomnień czar

Też pamięta te rajstopy, chodziła w takich żona no i ja

chyba trzeba uruchomić nowy wątek "wspominki" i kilka ostatnich postów przenieść do niego :P
A ja bardzo miło wspominam swoje jedne z pierwszych rajstop: grube, kryjące czarne, pierwsze "nieprążkowane" jakie miałem. Były z autentycznym szwem czyli nie tkane jako rękaw, tylko zszywane z płaskiedo pasa dzianiny. Niestety były wykopane z jakichś wiekowych zapasów wojennych i nie posłuzyły zbyt długo.

OMG jak to czytam, to jak mialabym w tym chodzi to zgroza

wiki, te bezszwowe były bardzo ciekawe i wygodne. Dziewczyny sobie je chwaliły. Teraz by je nazwano biodrówkami.

ja pamiętam byczunio takie rajtki z (praktycznie) supłem na końcu nogawek. najlepiej było go umieszczać między dużym a kolejnym palcem od spodu stopy. to były także czasy nylonowych pończoch, niepowtarzalnych w swoim rodzaju.