Rozpoczęcie sezonu

[dr.pantyhose]

A jadnak doczytałeś. Ma prawie 3 lata a żona 30.

Temperatura około 10 -15 w dzień a w nocy około 5.

A chętnie bym wrócił do Polski na stałe i niebawem to zrobię.

[Rajteki]

A czemu wyjechałeś?

[rajstopowicz666]

a dla mie sezon sie konczy bo nosze tylko pod spodnie:(

[papa_smerf]

a dla mie sezon sie konczy bo nosze tylko pod spodnie:(

To w tym roku to zmień. Najpierw przejdź na system zmierzchowy, czyli tuż przed zmrokiem wypadaj na spacerki w krótkich spodenkach.

[Danon]

Ja zaczynałem od systemu wyjazdowego - dłuższa trasa, zazwyczaj nocna, więc obowiązkowo krótkie spodenki i rajstopki - to naprawdę ośmiela .
Inny sposób to kombinacje z rowerem .

[dr.pantyhose]

Aby był powód na wyjścia w systemie zmrokowym to spraw sobie psa ze schroniska. Przyjemne z pożytecznym. Uszczęśliwisz jakiegos zwierzaka.

[tom49]

Dobry pomysł - spacer z psem, można nim poszczuć zaczepiających
Ale jeszcze trochę za wcześnie na krótkie spodnie...

[musa]

a pies w rajstopkach, czy bez?

[papa_smerf]

Wybór należy do psa. Nikogo nie można zmuszać ani nakłaniać.

[byczunio]

Ale jeszcze trochę za wcześnie na krótkie spodnie

Wcale, że nie.
W sobotę wymieniałem syfon pod zlewozmywakiem w kuchni i okazało się, że w nowym jest nieco krótsza rurka odpływowa i potrzebuję dodatkowego kolanka, by go podłączyć. Ponieważ mi się śpieszyło, załozyłem tylko buty i kurtkę i pognałem do sklepu (15 min tam i z powrotem mam do składu Brico Depot). Byłem więc w krótkich spodniach jeansowych założonych na grube, bawełniane, szaroniebieskie rajstopy. Wcale nie było za zimno. Jedna kobieta po drodze tylko się spojżała na mnie jak na wariata, więc ładnie powiedziałem jej "dzieńdobry", reszta ludzi, a w sklepie był lekki tłumek, wogóle nie zwracała na mnie uwagi.

[tom49]

Brawo Byczuniu! Tak trzymaj !
A ja byłem w zeszłym tygodniu w Zakopanem. Tam jeszcze sroga zima i dużo śniegu. Chodziłem w rajstopach, ale pod długie spodnie. Nawet nie spotkałem ani jednej kobiety w spódnicy, wszystkie chodziły w długich spodniach.

[Radziu]

Haha, z tym "dzień dobry" jak się ktoś gapi to jest niezły numer. Sam to kiedyś stosowałem z miłym uśmiechem Szybko przestawiali się gapić, niestety nie przypominam sobie, żeby ktoś odpowiedział na moje dzień dobry

[musa]

A propos dzień dobry, czy dziękuję itp, zdarza mi się często otworzyć drzwi, czy przytrzymać drzwi przechodzącej kobiecie. Nie powiem, otrzymuję odpowiedź dziękuję, ale czasami przejdzie taka "dama" i już, wtedy czasami to ja mówię : dziękuję.

[dr.pantyhose]

Z tym "dzień dobry" to jest tak, że jako łebek z kolegami testowaliśmy to na obcych ludziach. Większośc odpowiada faktycznie - dzień dobry. A potem pewnie się zastanawiają nad swoja słaba pamięcią. Raz tylko kobieta mi odpowiedziała. "Ale ja cię nie znam".

[Danon]

Kiedyś za szczeniackich czasów kolega każdej napotkanej osobie mówił trzy bobry - większość odpowiadała dzień dobry.
W przypadku uciążliwego wpatrywania się można spróbować - przepraszam, czy my się już kiedyś nie spotkaliśmy? lub tym podobne.

[papa_smerf]

A wiosny nie spotkaliście? Może ktoś jej nie powiedział "Dzień dobry" i się obraziła. Mam zadymkę za oknem, że świata nie widać.

[Radziu]

W Wawie wczoraj wieczorem też była zadymka, widoczność mniej niż 50 metrów.

[ Dodano: 2009-03-25, 11:30 ]
A w kwestii tekstów jak się ktoś gapi, to moja Żonka fajnie ludzi gasi. Jak ktoś się na mnie gapi, to mówi, chyba się pani/panu spodobałeś. A mówi to na tyle głośny żeby ta osoba usłyszała. Czasami teksty są bardziej szczegółowe - chyba pani spodobały się twoje spodnie, albo twoje paznokcie itp.

[dr.pantyhose]

Radziu a czyżbyś przy żonie też nosił elementy mody niestandardowej ?

[Radziu]

Tak, ale za wyjątkiem rajstop :/

[Magda]

Tak, ale za wyjątkiem rajstop :/

to nie rozumiem...toleruje tipsy, nazwę to bez obrazy przebieranki,Amelię a rajstopy nie? hmm to juz nic nie rozumiem
Prędzej bym zaakceptowała na odwrót

[Radziu]

Kurcze, znowu wchodzimy na zakazany temat Ale ok, odpowiem. Tipsów nie noszę, to moje naturalne pazurki. Poza tym nie przebieranki, nie Amelia, tylko poprostu nowa moda. Pisałem o tym już tu kiedyś.

[papa_smerf]

Tak Radziu pisał, że jako Amelia nigdy nie wystepuje w towarzystwie małżonki.
Chociaż zgodzę się z Magdą, że rajstopy sa najmniej odbiegającym elementem wizerunku od przeciętnej, chyba że te paznokcie są pomalowane w barwy naturalne, a dżinsy to już trzeba specjalisty, żeby odróżnił.

[Magda]

napisałam BEZ OBRAZY ( Radziu to nie nowa moda a transwestytyzm bo to juz poprostu upodobnienie się do kobiet- nadawanie sobie żeńskich imion itd- ALE NIE O TO TU CHODZI!!!!)- ok!! więc hmm nie przeszkadzaja paznokcie i jak pisałeś
ogólny wygląd(opisywaleś jak malżonka reaguje na ciekawskich ludzi -a nie toleruje rajstop- i to mnie dziwi...hmmmmmmmmmmmm

[Radziu]

Magda, bo tu właśnie nie chodzi o transwestytyzm, tylko właśnie o nową modę, imię mam męskie itp, tylko w kwestii odzieżowo/pięlęgnacyjnej trochę odbiegam, ale niewiele, może nawet te rajstopy bardziej odbiegają i może dlatego bardziej jej to przeszkadza.

[papa_smerf]

A o Amelii to ona w ogóle wie? Zaczynam mieć wątpliwości, skoro jest tak ustawiona wobec rajstop.