Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Borabora sam fakt braku akceptacji męża przez żonę i brak możliwości dogadania się w ważnych sprawach może być powodem do rozwodu. Jeśli ktoś ma wybór to po co ma brnąć w związek który może być problematyczny? Wiadomo sytuacja komplikuje sie gdy są dzieci , kredyty i inne wspólne sprawy. Borabora Twoje życie chyba też nie zależy od tego czy będziesz posłuszny swojej pani.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 78
- Rejestracja: 23 wrz 2016, 07:10
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Po raz to ja nie mam "pani" mam żonę którą kocham i szanuje. Kolejna sprawa to nie umiem sobie wyobrazić że miał bym wybrać rajstopy czy ona ? Może nie jestem jakimś maniakiem że muszę w rajstopach za wszelką cenę biegać lubię to owszem nie powiem ale nie jest to dla mnie sprawa najważniejsza. Jak ktoś jest od tego powiedzmy uzależniony to ok nie mam nic do tego każdy robi co uważa za słuszne i dla niego najlepsze.
Reasumując miłość do rajstop a miłość do żony czy dziewczyny to chyba co innego jest prawda ?
Reasumując miłość do rajstop a miłość do żony czy dziewczyny to chyba co innego jest prawda ?
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Borabora Skoro musisz wybierać między swoimi pasjami a żoną czy to chyba nie jest dobrze ani dla Ciebie ani dla twojego związku z kobietą. Kobieta kim by nie była nie ma prawa Ciebie ograniczać. Jakbyś miał jaja to byś postawił na swoim i byś robił co lubisz a nie pytolił o wyborze pomiędzy miłością do rajtek i żony.Ja kocham żonę i lubię rajstopy i potrzeby wyboru miedzy rajstopami a kobietą tu nie widzę. Żona mnie kocha i szanuje więc słucha co do niej mówię i stara sie to zrozumieć.Borabora bez urazy ale żona to partnerka a nie mamusia decydująca co Ci wolno a czego nie.
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2019, 09:20 przez Misiek72, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 78
- Rejestracja: 23 wrz 2016, 07:10
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Mamy odmienne poglądy w tym temacie ale to dlatego że się nie znamy. Czytając wypowiedzi użytkowników tego forum widzę że nie jestem tak nastawiony na rajstopy i damskie ciuszki jak większość tutaj. Ja nie jestem pokoleniem Gimbazy i to co robię mi wystarcza. A co do Pani to nie jestem papuciem ale nikomu nie będę i nie mam zamiaru tego udowadniać.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Każdy robi co lubi a rajstopy czy inne ciuszki to nic złego i mamy do nich prawo.:)) Nie oskarżam Cie o personalnie
o pantoflarstwo ale piszę ze masz prawo do swoich zainteresowań i możesz wymagać od swojej żony by to uszanowała
o pantoflarstwo ale piszę ze masz prawo do swoich zainteresowań i możesz wymagać od swojej żony by to uszanowała
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2019, 10:27 przez Misiek72, łącznie zmieniany 8 razy.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 78
- Rejestracja: 23 wrz 2016, 07:10
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
To też mówię ty inaczej do tego podchodzisz ja inaczej i tego się trzymajmy. Ja tam nikogo nie krytykuje a tylko podziwiam za odwagę, a że mnie to nie pociąga w takim stopniu jak innych to inna bajka.
- anipoki
- ModTeam
- Posty: 1184
- Rejestracja: 05 mar 2011, 13:55
- Lokalizacja: podkarpackie
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Borabora, jeżeli kobieta od początku nie do końca toleruje taki sposób ubierania się "swojego mężczyzny", to później będzie już tylko gorzej. Dlatego lepiej dać sobie spokój już na początku.
Też nie jestem "pokoleniem gimbazy" i nie jestem "uzależniony" od damskich fatałaszków. Po prostu lubię chodzić w rajstopach i tyle. Do tego lubię spodnie rurki, ale to nie ma wcale podtekstów "damskich". Po prostu lubię przylegający krój takich spodni i tyle. Niestety nawet za taki rodzaj spodni mi się oberwało ostatnio od niej, dlatego obiecałem jej, że nie będę chodził w rurkach jak gdzieś idziemy razem. Rajstopami też przestałem ją denerwować, bo po prostu w domu mam założone skarpetki.
I nie pitol mi tutaj, że "nie umiem sobie wyobrazić że miał bym wybrać rajstopy czy ona", bo skoro piszesz, że "mam żonę którą kocham i szanuje", to znaczy, że gdyby postawiła ci ultimatum "ja albo twoje rajstopy" to założę się, że też byś musiał wybrać. A gdybyś miał dzieci, to jako kochający mąż i ojciec pewnie wybrał byś rodzinę, niż swoje upodobania.
Wiesz, dla mnie ktoś, kto wybrał by w takiej sytuacji swoje "fanaberie", byłby skończonym kretynem bez uczuć do własnych dzieci.
Też nie jestem "pokoleniem gimbazy" i nie jestem "uzależniony" od damskich fatałaszków. Po prostu lubię chodzić w rajstopach i tyle. Do tego lubię spodnie rurki, ale to nie ma wcale podtekstów "damskich". Po prostu lubię przylegający krój takich spodni i tyle. Niestety nawet za taki rodzaj spodni mi się oberwało ostatnio od niej, dlatego obiecałem jej, że nie będę chodził w rurkach jak gdzieś idziemy razem. Rajstopami też przestałem ją denerwować, bo po prostu w domu mam założone skarpetki.
I nie pitol mi tutaj, że "nie umiem sobie wyobrazić że miał bym wybrać rajstopy czy ona", bo skoro piszesz, że "mam żonę którą kocham i szanuje", to znaczy, że gdyby postawiła ci ultimatum "ja albo twoje rajstopy" to założę się, że też byś musiał wybrać. A gdybyś miał dzieci, to jako kochający mąż i ojciec pewnie wybrał byś rodzinę, niż swoje upodobania.
Wiesz, dla mnie ktoś, kto wybrał by w takiej sytuacji swoje "fanaberie", byłby skończonym kretynem bez uczuć do własnych dzieci.
Noszę to co lubię i w czym się dobrze czuję...
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Moja Pani w sumie jest bardzo tolerancyjna. Czy zawsze była - otóż nie. Mimo wszystko na każdym etapie jeśli miałbym wybór - ona albo moje fanaberie wybór byłby oczywisty. Misiek - gdyby Inka postawiła sprawę twardo - Ona i dzieciak albo Twoje fanaberie - też nie sądzę że zastanawiałbyś się choć przez chwilę. Tylko egoista mógłby odejść od kochanej osoby dla zaspokojenia swoich zachcianek, potrzeb.... w młodym pokoleniu jest ich dużo - w naszym wydaje mi się że zdecydowanie mniej. Borabora - nie walcz - tłumacz, przekonuj, proś - może coś poskutkuje. Do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć i przekonać się, a na to potrzeba czasu.
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Danon akurat miałem sytuację i to niejedną że osoby z dalszej rodziny oskarżały mnie o zmarnowanie dziecka czyli obarczały mnie winą o spowodowanie autyzmu u syna i podburzały Inkę do wywalenia mnie z domu i rozejścia się. Byłem młody, presja była cholerna, jakieś szantaże itd, a ja ze swoim trudnym trudnym charakterem dolewałem tylko oliwy do ognia ... już nieistotne. Ale gdybym się wtedy poddał to moje życie inaczej by teraz wyglądało - nawet nie wiem jak. Jaki z tego morał? Trzeba pilnować swoich spraw ,nie poddawać się łatwo i nie ulegać presji innych. Z żoną najlepiej się dogadać iść na kompromis tak jak Anipoki. Co do moich fanaberii to znalazłbym sposób by nosić rajtki tak by Inka tego nie musiała oglądać. Na pewno bym rodziny nie zostawił. Ale nie dałbym Ince spokoju i rozmawiałbym z nią bardzo często.
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2019, 07:32 przez Misiek72, łącznie zmieniany 5 razy.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 78
- Rejestracja: 23 wrz 2016, 07:10
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Ja nie pitole jak to tutaj zostało określone. Mam zonę i syna a drogie dziecko w drodze. Rajstopy traktuje jak moją własną fanaberię nie wiem jak ty anipoki.
Miśka rozumiem bardzo dobrze bo sam mam chore dziecko (ma 6 lat z czego już 5 rok po szpitalach jeździmy) a przekonywanie kogokolwiek do jak ma się ubierać jest nie na miejscu. Ważną dla mnie sprawą jest zaufanie w związku a tekst typu że ultimatum rajstopy czy ona jest w stylu dziecka z podstawówki :( ...
Miśka rozumiem bardzo dobrze bo sam mam chore dziecko (ma 6 lat z czego już 5 rok po szpitalach jeździmy) a przekonywanie kogokolwiek do jak ma się ubierać jest nie na miejscu. Ważną dla mnie sprawą jest zaufanie w związku a tekst typu że ultimatum rajstopy czy ona jest w stylu dziecka z podstawówki :( ...
- anipoki
- ModTeam
- Posty: 1184
- Rejestracja: 05 mar 2011, 13:55
- Lokalizacja: podkarpackie
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Borabora, zastanów się co piszesz, bo stwierdzenie "Rajstopy traktuje jak moją własną fanaberię nie wiem jak ty..." jest wyjątkowo głupie. Jak noszenie przez ciebie rajstop mogło by być "czyjąś fanaberią" nie rozumiem tego.
Co do reszty wypowiedzi, to widzę jedną zależność u ciebie i u Miśka, jak w grę wchodzi problem zdrowotny dziecka, to inne sprawy odchodzą na bok. My na szczęście nie mamy aż takich problemów ze zdrowiem swoich dzieci. Owszem szczepienia wywołały u młodszego spore spustoszenie w organiźmie, na szczęście skończyło się tylko na problemach żołądkowo-jelitowych oraz siadło na odporności organizmu, ale nie musimy jeździć po szpitalach, dlatego moja żona skupia się więcej na innych sprawach.
Co do reszty wypowiedzi, to widzę jedną zależność u ciebie i u Miśka, jak w grę wchodzi problem zdrowotny dziecka, to inne sprawy odchodzą na bok. My na szczęście nie mamy aż takich problemów ze zdrowiem swoich dzieci. Owszem szczepienia wywołały u młodszego spore spustoszenie w organiźmie, na szczęście skończyło się tylko na problemach żołądkowo-jelitowych oraz siadło na odporności organizmu, ale nie musimy jeździć po szpitalach, dlatego moja żona skupia się więcej na innych sprawach.
Noszę to co lubię i w czym się dobrze czuję...
-
- Dyskutant
- Posty: 137
- Rejestracja: 08 maja 2015, 17:40
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Jak ktoś wspomina, że jego dziecko jest chore i jeździ po szpitalach, to lepiej się nie chwalić "a moje dzieci cieszą się zdrowiem".
No to mamy na tym świecie jednego antyszczepionkowca więcej...
- anipoki
- ModTeam
- Posty: 1184
- Rejestracja: 05 mar 2011, 13:55
- Lokalizacja: podkarpackie
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Kuba, przestań mi tu pier..... bo gówno wiesz na temat szczepionek i ich oddziaływania na organizm dziecka. Nienawidzę ludzi, którzy nie mając ZIELONEGO POJĘCIA o tym jakim gównem są w rzeczywistości obecne szczepionki, wyrokują i nazywają kogokolwiek mianem antyszczepionkowca, sami nie wiedząc jaką krzywdę robią swoim dzieciom idąc i wyszczepiając je na wszystko jak leci.
Autyzm jest niestety również spowodowany przez szczepionki, a dokładnie przez to co jest w nich zawarte i jest to udowodnione naukowo przez różnych badaczy i lekarzy, ale co może wiedzieć "zwykły szarak z kraiku pod okupacją żydowsko-amerykańską", skoro nawet w ulotkach "tłumaczonych" z języka angielskiego na polski wycina się masę istotnych szczegółów na temat mogących wystąpić powikłań poszczepiennych i ich objawów.
Lepiej przecież wykończyć zdrowotnie "polaczków", a przy okazji potestować cichaczem nowe rodzaje szczepionek, "przecież oni durni, to się nie połapią".
W tym wszystkim potwierdza się tylko jedno, a mianowicie głupota polskiego narodu, który daje się omamić władzy i idzie potulnie szczepić swoje dzieci pomimo różnych powikłań po poprzednich szczepieniach, bo "przecież kary za nieszczepienia są, to lepiej siedzieć cicho".
Tylko dlaczego kurna w krajach wspólnoty europejskiej, do której podobno należy i Polska, TYLKO DWA KRAJE MAJĄ PRZYMUS SZCZEPIEŃ!!!
Autyzm jest niestety również spowodowany przez szczepionki, a dokładnie przez to co jest w nich zawarte i jest to udowodnione naukowo przez różnych badaczy i lekarzy, ale co może wiedzieć "zwykły szarak z kraiku pod okupacją żydowsko-amerykańską", skoro nawet w ulotkach "tłumaczonych" z języka angielskiego na polski wycina się masę istotnych szczegółów na temat mogących wystąpić powikłań poszczepiennych i ich objawów.
Lepiej przecież wykończyć zdrowotnie "polaczków", a przy okazji potestować cichaczem nowe rodzaje szczepionek, "przecież oni durni, to się nie połapią".
W tym wszystkim potwierdza się tylko jedno, a mianowicie głupota polskiego narodu, który daje się omamić władzy i idzie potulnie szczepić swoje dzieci pomimo różnych powikłań po poprzednich szczepieniach, bo "przecież kary za nieszczepienia są, to lepiej siedzieć cicho".
Tylko dlaczego kurna w krajach wspólnoty europejskiej, do której podobno należy i Polska, TYLKO DWA KRAJE MAJĄ PRZYMUS SZCZEPIEŃ!!!
Noszę to co lubię i w czym się dobrze czuję...
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Też uważam że autyzm jest spowodowany przez szczepienia ale niekoniecznie bezpośrednio. Syf wszczepiany niemowlakom może być tylko dodatkowym czynnikiem powstania choroby i gdyby nie ta szczepionka być może autyzmu by nie było, a może byłby znacznie łagodniejszy. Trudno gdybać w tych sprawach bo wszelkie dowody są ukrywane przez firmy i lobby farmaceutyczne i medyczne, które na szczepieniach zarabiają.
Kuba1982 największym antyszczepionkowcem jest mój autystyczny syn, który już od bardzo dawna za żadne skarby zaszczepić się nie pozwoli. Mamy stosowne zaświadczenia lekarskie zwalniające syna ze szczepień. Gdyby nie autyzm mój syn byłby okazem zdrowia. Nie choruje, jest silny, sprawny fizycznie i jakoś brak niektórych obowiązkowych szczepień mu nie szkodzi.
Nie rozumiem dlaczego nie można się chwalić swoim zdrowym dzieckiem przy kimś kto ma chore dziecko? To żaden afront, na różnych spotkaniach matki małych dzieci w mojej obecności rozmawiają o swoich pociechach i mnie to nie przeszkadza.
- deRafael
- Dyskutant
- Posty: 160
- Rejestracja: 18 lip 2018, 09:33
- Lokalizacja: Wroclove
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Kuba, przestań mi tu pier..... bo gówno wiesz na temat szczepionek... Nienawidzę ludzi, którzy nie mając ZIELONEGO POJĘCIA o tym jakim gównem są w rzeczywistości obecne szczepionki
Idźcie sobie na forum dla antyszczepionkowców, tam znajdziecie podobnych sobie.Autyzm jest niestety również spowodowany przez szczepionki
Anipoki - dałeś teraz popis chamstwa i prostactwa.
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
DeRafael myślę, że kilka zdań nie na temat by dokończyć dyskusję to chyba nie problem. Mnie interesują nie tylko rajstopy...
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2019, 19:49 przez Misiek72, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 82
- Rejestracja: 16 gru 2013, 17:09
- Lokalizacja: gdynia
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Misiek. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i rodziny. Pozdrawiam
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Nowomodny dzięki za dobre słowo, i również życzę najlepszego. Pozdrawiam.
- anipoki
- ModTeam
- Posty: 1184
- Rejestracja: 05 mar 2011, 13:55
- Lokalizacja: podkarpackie
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
DeRafael, nie dałem popisu chamstwa i prostactwa, to Kuba dał popis swojej totalnej ignorancji i niewiedzy w pewnych tematach, oraz pokazał się ze strony totalnie zmanipulowanego społeczeństwa w tym kraju.
TACY właśnie ludzie jak Kuba1982 wyrażają swoje bzdurne opinie o ludziach, którzy walczą z tym systemem i nazywają ich antyszczepionkowcami, nie mając żadnego pojęcia jak to wpływa na ich dzieci, bo nawet jak w danej chwili nie ma konkretnych objawów po szczepieniu, to nie znaczy, że nie objawią się one w późniejszych latach życia dziecka, albo nie skumulują się w momencie podania kolejnej "cudownej" szczepionki.
Tacy właśnie ludzie z uporem twierdzą potem, że "przecież szczepionki są świetne, dają odporność i broń boże nie zawierają rtęci..."
Niestety, ludzie którzy mają pojęcie i zerkną na skład szczepionek (powszechnie dostępny, bo taki jest obowiązek), znajdą w szczepionkach m.in.:
Thiomersal - pochodna rtęci, szkodliwa w KAŻDEJ postaci, Glin - czyli inaczej aluminium, odkłada się niestety w mózgu, powodując ciężkie choroby neurologiczne, takie jak: Autyzm, Alzheimer, do tego w wielu szczepionkach znajdziemy również bardzo silne antybiotyki, bardzo silne leki przeciwbólowe (bo po co dziecko ma się drzeć cały dzień jak mu szczepionka rozpier... układ odpornościowy), oraz wiele innych "cudeniek".
TACY właśnie ludzie jak Kuba1982 wyrażają swoje bzdurne opinie o ludziach, którzy walczą z tym systemem i nazywają ich antyszczepionkowcami, nie mając żadnego pojęcia jak to wpływa na ich dzieci, bo nawet jak w danej chwili nie ma konkretnych objawów po szczepieniu, to nie znaczy, że nie objawią się one w późniejszych latach życia dziecka, albo nie skumulują się w momencie podania kolejnej "cudownej" szczepionki.
Tacy właśnie ludzie z uporem twierdzą potem, że "przecież szczepionki są świetne, dają odporność i broń boże nie zawierają rtęci..."
Niestety, ludzie którzy mają pojęcie i zerkną na skład szczepionek (powszechnie dostępny, bo taki jest obowiązek), znajdą w szczepionkach m.in.:
Thiomersal - pochodna rtęci, szkodliwa w KAŻDEJ postaci, Glin - czyli inaczej aluminium, odkłada się niestety w mózgu, powodując ciężkie choroby neurologiczne, takie jak: Autyzm, Alzheimer, do tego w wielu szczepionkach znajdziemy również bardzo silne antybiotyki, bardzo silne leki przeciwbólowe (bo po co dziecko ma się drzeć cały dzień jak mu szczepionka rozpier... układ odpornościowy), oraz wiele innych "cudeniek".
Misiek, odpowiedź co powoduje Autyzm w/g badań lekarza studiującego właśnie nauki dotyczące tego zespołu chorób, masz zawarte ciut wyżej.Misiek72 pisze:Syf wszczepiany niemowlakom może być tylko dodatkowym czynnikiem powstania choroby i gdyby nie ta szczepionka być może autyzmu by nie było, a może byłby znacznie łagodniejszy.
Noszę to co lubię i w czym się dobrze czuję...
- Misiek72
- Stary wyga
- Posty: 1798
- Rejestracja: 11 kwie 2018, 17:39
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Anipoki w 100 procentach się zgadzam. Pisałem że szczepionka pośrednio może wywołać autyzm ponieważ szczepionka wywołuje chorobę u tylko u niektórych dzieci, a szczepione są prawie wszystkie i większość z nich wychodzi z tego bez szwanku. Czyli na choroby poszczepienne cierpią dzieci z jakimiś dodatkowymi ukrytymi predyspozycjami.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 78
- Rejestracja: 23 wrz 2016, 07:10
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Anipoki ty widze nie panujesz nad nerwami. Jesteś adminem na forum o tematyce która wywołuje cały czas dziwne spojrzenia i skojarzenia a unosisz sie jakbyś ose połknął.
- anipoki
- ModTeam
- Posty: 1184
- Rejestracja: 05 mar 2011, 13:55
- Lokalizacja: podkarpackie
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
A czemu niby nie panuję nad nerwami??? To po pierwsze, po drugie nie jestem adminem tylko moderatorem a to też jest różnica.
A po trzecie, jak ktoś sadzi takie durnoty nie mając zielonego pojęcia o czym mówi to jest to wkurzające i obraźliwe dla innych.
Powinieneś to wiedzieć, skoro wiesz jakie krążą na nasz temat opinie.
A po trzecie, jak ktoś sadzi takie durnoty nie mając zielonego pojęcia o czym mówi to jest to wkurzające i obraźliwe dla innych.
Powinieneś to wiedzieć, skoro wiesz jakie krążą na nasz temat opinie.
Noszę to co lubię i w czym się dobrze czuję...
- kasior
- AdminTeam
- Posty: 2230
- Rejestracja: 19 lis 2007, 19:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
Skonczcie juz i wrocmy do tematu glownego.
Wysłane z P20 lite przy użyciu Tapatalka
Wysłane z P20 lite przy użyciu Tapatalka
-
- Się Rozkręca
- Posty: 78
- Rejestracja: 23 wrz 2016, 07:10
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
co nie zmienia faktu że ja bym cie nigdy nie obraził a ty to już kilka razy zrobiłeś ....
KONIEC TEMATU
KONIEC TEMATU
- krzyś
- Zasiedziały na forum
- Posty: 843
- Rejestracja: 24 lis 2009, 20:44
- Lokalizacja: zdw
- Kontakt:
Re: Dziewczyny , narzeczone i żony problemy
W sumie temat macie rozgarnięty przed ślubem. To już duża zaleta. Zawsze można się jeszcze wycofać lub ustalić jakieś zasady spółkowania w związku. Nie każdy tutaj miał taką szansę. Bycie razem to sztuka kompromisów, trzeba się z tym liczyć. Mojej połówce też się zbytnio nie podobało ale nie wypominała mi tego na każdym kroku. Wypracowałem więc pewien system. Poza domem, kiedy jesteśmy razem, nie narzucam się z niestandardowymi ubiorami. Kiedy są goście ( którzy nie wiedzą ) także nie stresuję żony. W zamian w domu i kiedy wychodzę mam pełną swobodę.
To spory krok bo kiedy zakładałem to konto żona się tylko domyślała a ja chodziłem kanałami.
To spory krok bo kiedy zakładałem to konto żona się tylko domyślała a ja chodziłem kanałami.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 156 gości