Krótko o scholl light legs 20den

[vp]

No i stało się. Postanowiłem kupić rajstopy scholl light legs 20 den. Wybór padł na czarne w rozmiarze L (170cm i 75 kg).
Ogólnie po rozpakowaniu wszystko wygląda ok. Nogi są wykonane z innej przędzy niż część majteczkowa. Wzmocnione lekko palce, pięta nie jest zaznaczona, a s sumie powinna w takim produkcie. Na początku zaskoczenie. Stopy są dość wąskie. Ja mam rozmiar 40,więc jeśli ma ktoś stopę przeciętnego faceta w rozm. 44 ten może mieć problem. Zakłada się dość trudno, ale w końcu to urok tych produktów. W sumie fajnie przylegają, nie czuć specjalnie wielkiego ucisku, za to część majtkowa i klin jest jak w zwyklych 20 den z lycrą co powoduje, że w górnej części nie uciskają brzucha. Wygoda noszenia porównywalna z marylin relax 20 den, ale przylegają słabiej. Cena promocyjna 45 zł w rossmanie, więc chyba drugiej pary nie kupię pozostając przy produkcie marylin.
Ogólnie wrażenie... za tę cenę nie warto.

[michal-saa]

Nie dal bym tyle za rajtki. Ale tych relaxow muszę w końcu spróbować. Sporo pozytywnych opinii.

[lubie_rajstopy]

Skoro już mowa o relaxach, to ja niezmiennie będę chwalić rajstopy Mona Relax 20 / 40 DEN
Marilyn też miałem.

[michal-saa]

Jaka różnica miedzy tymi producentami jesli chodzi o relaxy?

[lubie_rajstopy]

Jaka różnica miedzy tymi producentami jesli chodzi o relaxy?

W rajstopach typu relax chodzi głównie o efekt relaksacyjnego ucisku nóg na całej długości, od stóp po uda, w różnym stopniu: coraz słabszym od dołu do góry. Ma to na celu poprawianie krążenia krwi w nogach i łagodzenie obrzęków, puchnięcia czy w dalszej konsekwencji przy częstym noszeniu zapobieganie możliwości powstawania żylaków.
Mona Relax 20 i 40 DEN z mojego doświadczenia najdłużej utrzymują te własności uciskowe, które nawet po kilku praniach nie znikają. A gdy kiedyś dla porównania kupiłem relaksy z Marilyn, to nie dość że zaraz po założeniu w znacznie słabszym stopniu czułem ucisk, to w dodatku po praniu straciły te własności zupełnie, rozciągnęły się na długości i stały takie same jak inne zwykłe rajstopy z lycry (zawsze piorę ręcznie, temp. ok. 30-40 stopni, nie wykręcam tylko odciskam i odwirowuję, suszę w temp. pokojowej. Czyli wszystko zgodnie z zaleceniami producenta).
Używam też czasem inne relaxy 20 lub 40 DEN, np. z Gatty lub włoskie relaxy no-name, rozprowadzane w Polsce pod nazwą Orirose. Są całkiem dobrej jakości jeśli chodzi o stopień ucisku, trwałość itd., a przy tym bardzo przyzwoite cenowo.
Natomiast nie mogę nic powiedzieć o rajstopach relax od Scholla. Choć może są dobre i spełniają swoją rolę, jednak jak dla mnie ich cena, i to w promocji!, jest nie do przyjęcia (zamiast jednej sztuki od Scholla mogę kupić 6 relaxów z Mony).

[michal-saa]

Dzięki za szczegółowy opis doświadczeń. Bede w takim razie szukal relaxow od mony :)

[lubie_rajstopy]

Dzięki za szczegółowy opis doświadczeń. Bede w takim razie szukal relaxow od mony :)

Polecam Ci więc to miejsce:

http://allegro.pl/mb-mona-rajstopy-eder ... 23257.html

Ja właśnie tam kupuję relaksy z Mony dla siebie, taniej to już chyba nigdzie nie ma

[michal-saa]

Cena faktycznie dobra i normalne ceny za wysyłkę, bo niektórzy srogo sobie doliczają.

[lubie_rajstopy]

Zgadza się, koszty wysyłki od tego akurat sprzedawcy są normalne i uczciwe. Ale w wielu innych wypadkach sprzedawcy doliczają do kosztów przesyłki to, co rzekomo obniżyli w cenie sprzedawanego towaru. I w ten pokrętny sposób i tak "wychodzą na swoje". Zresztą sposobów aby wydoić klienta jest znacznie więcej, ludzka chciwość i pazerność na kasę nie ma granic. Ale to już temat na zupełnie inne forum.