Przyłapani na noszeniu rajstop
Moderatorzy: anipoki, dr.pantyhose
-
- Początkujący
- Posty: 1
- Rejestracja: 28 lut 2017, 18:49
- Kontakt:
Przyłapani na noszeniu rajstop
Wiem, że wielu z was nie ukrywa się z tym, że nosi rajstopy, ale wiem, że są osoby które się ukrywają cały czas, lub zostały przyłapane kiedy jeszcze się ukrywały. W jakiej to było sytuacji, kto was przyłapał, jak się zachował i co powiedział oraz jak się wtedy czuliście? Ja nosze rajstopy stosunkowo krótko, bo od października 2015 roku, kiedy to poszedłem na studia i w koncu się przełamałem, żeby nosić je stale (a nie tylko raz na kilka miesięcy). Ale dopiero teraz zostałem przyłapany. Przez moją współlokatorkę. Niedbale zdejmowałem buta w jej obecości i zsunęła mi się skarpeta odsłaniając nogę a na niej czarne rajstopy 20 den. Zapytała mnie ze zdziwieniem czy noszę rajstopy. Ja na to, że tak, a ona jak mi nie gorąco, że ona pod spodnie nigdy nie nosi. Odparłem, że mi jest zimno i wolę je zamiast kalesonów. I rozmowa się skończyła. Nieźle podskoczyła mi adrenalina po tej sytuacji.
-
- Się Rozkręca
- Posty: 10
- Rejestracja: 23 lis 2011, 18:37
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Przyłapani na noszeniu rajstop
Tak na szybko to mam 3 sytuacje.
Raz będąc w domu rodzinnym, w czasie przerwy między semestrami na studiach, wrzuciłem do szafki na bieliznę grube rajstopy i zapomniałem je zabrać. Przy kolejnym przyjeździe przy złożonych w kostkę rajstopach leżał sylwestrowy krawat z napisem "super facet". Taki żart... Nikt z domowników nic nie skomentował ale się najadłem strachu.
Kolejny raz był gdy po powrocie z jakiegoś wyjazdu moją torbę podróżną wypakowywał brat. Oczywiście w środku kilka par rajtek. Wszystko wrzucił na półkę - bez reakcji.
Trzecia sytuacja była całkiem niedawno, w styczniowe mrozy. W czasie ubierania się do wyjścia na zewnątrz, do pokoju gdzie ubierałem się z żoną, wszedł teść. Akurat miałem już całą jedną nogę w rajstopie, a drugą przygotowaną do założenia. Nie było jak się ukryć ani możliwości odwrotu, wpadł prosto na mnie. Stanął na środku pokoju, 2 metry ode mnie i zaczął rozmawiać z moją żoną, która siedziała w samych rajtkach na nogach oraz koszulce i szykowała naszego niemowlaka do wyjścia. Ja na spokojnie dokończyłem zakładanie rajstop, skarpetek i spodni jak gdyby nigdy nic - bez pośpiechu. Zero komentarzy czy dziwnych spojrzeń. Z dwa razy może zerknął na mnie. Żona już przywykła do rajstop u mnie i zachowała obojętność co mi bardzo pomogło. Na niej akcja nie zrobiła wrażenia, nawet nic nie skomenowała.
Raz będąc w domu rodzinnym, w czasie przerwy między semestrami na studiach, wrzuciłem do szafki na bieliznę grube rajstopy i zapomniałem je zabrać. Przy kolejnym przyjeździe przy złożonych w kostkę rajstopach leżał sylwestrowy krawat z napisem "super facet". Taki żart... Nikt z domowników nic nie skomentował ale się najadłem strachu.
Kolejny raz był gdy po powrocie z jakiegoś wyjazdu moją torbę podróżną wypakowywał brat. Oczywiście w środku kilka par rajtek. Wszystko wrzucił na półkę - bez reakcji.
Trzecia sytuacja była całkiem niedawno, w styczniowe mrozy. W czasie ubierania się do wyjścia na zewnątrz, do pokoju gdzie ubierałem się z żoną, wszedł teść. Akurat miałem już całą jedną nogę w rajstopie, a drugą przygotowaną do założenia. Nie było jak się ukryć ani możliwości odwrotu, wpadł prosto na mnie. Stanął na środku pokoju, 2 metry ode mnie i zaczął rozmawiać z moją żoną, która siedziała w samych rajtkach na nogach oraz koszulce i szykowała naszego niemowlaka do wyjścia. Ja na spokojnie dokończyłem zakładanie rajstop, skarpetek i spodni jak gdyby nigdy nic - bez pośpiechu. Zero komentarzy czy dziwnych spojrzeń. Z dwa razy może zerknął na mnie. Żona już przywykła do rajstop u mnie i zachowała obojętność co mi bardzo pomogło. Na niej akcja nie zrobiła wrażenia, nawet nic nie skomenowała.
- macrofibiber
- Dyskutant
- Posty: 185
- Rejestracja: 05 lut 2017, 04:16
- Lokalizacja: Scotland
- Kontakt:
Re: Przyłapani na noszeniu rajstop
To nie to że mnie przyłapano na noszeniu ale na ich kupowaniu. I to nie było tak wrost że ktość wpadł na mnie w sklepie ale podejrzewam że ekspedientka była znajomą jednej z moich kolerzenek z paczki za czasów szkoły średniej jakieś 25 lat temu. Na jednym ze spotkań w paczce w dziewczyny podjeły temat rajstop i opowiadały że ktośt tam dla kogoś kupował , sprawdzał odcień itd nie wskazując bezpośrednio na mnie , ale czułem że chodzi o mnie.
Bo lubię, Bo chcę. Bo jest mi w nich dobrze.
- michal-saa
- Dyskutant
- Posty: 148
- Rejestracja: 01 kwie 2016, 20:20
- Kontakt:
Re: Przyłapani na noszeniu rajstop
Przygoda z teściem mnie rozbawiła. Musial miec fajna minę :)
-
- Się Rozkręca
- Posty: 10
- Rejestracja: 23 lis 2011, 18:37
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Przyłapani na noszeniu rajstop
Niby miny nie zrobił ale pewnie walczył ze sobą. ;D
Chociaż po wychowaniu 3 córek może aż tak go nie rusza widok rajstop.
Chociaż po wychowaniu 3 córek może aż tak go nie rusza widok rajstop.
- macrofibiber
- Dyskutant
- Posty: 185
- Rejestracja: 05 lut 2017, 04:16
- Lokalizacja: Scotland
- Kontakt:
Re: Przyłapani na noszeniu rajstop
Wczoraj z żoną wybraliśmy sie na niedzielny launch , ubrany w matowe 40den ciliste i spodnie , które kończyły się za kolanem zwane 3/4 . Wizyta w restauracji kończyła się wizytą w toalecie , do której prowadział korytarz , wychodząc z toalety krocząc korytarzem mijałem się z Panią po 50-tce , która widząc jak jestem ubrany obdarzyła mnie pięknym uśmiechem ;) , który odwzajemniłem . Pewnie widziała mnie już wcześniej, ponieważ przechodziliśmy obok jej stolika, a teraz mijając się ze mną w korytarzu upewniła się jak jestem ubrany.
Bo lubię, Bo chcę. Bo jest mi w nich dobrze.
- Danon
- Stary wyga
- Posty: 1571
- Rejestracja: 18 lis 2007, 00:08
- Lokalizacja: Podlaskie
- Kontakt:
Re: Przyłapani na noszeniu rajstop
Czy naprawdę myślisz że uśmiech był skierowany do tego jak jesteś ubrany a nie do Ciebie? Czy to nie przypadkiem wyobraźnia podpowiada że wszyscy oceniają nas przez pryzmat naszego ubioru. Kiedyś też myślałem tak jak ty - z czasem przekonałem się że jest zupełnie inaczej. Może nieświadomie uśmiechnąłeś się do tej pani, wykazałaś odrobinę zażenowania - a to na kobiety działa - więc odwzajemniła to miłym uśmiechem. Ubranie w tym wszystkim jest naprawdę na przynajmniej trzecim planie.
Choć mogło być również tak jak opisujesz. Tak czy inaczej - powodzenia na drodze do normalności :).
Choć mogło być również tak jak opisujesz. Tak czy inaczej - powodzenia na drodze do normalności :).
Rozum przychodzi z wiekiem - niestety najczęściej jest to wieko trumny.
- macrofibiber
- Dyskutant
- Posty: 185
- Rejestracja: 05 lut 2017, 04:16
- Lokalizacja: Scotland
- Kontakt:
Re: Przyłapani na noszeniu rajstop
Oczywiście żę że uśmiech był skierowany do tego jak byłem ubrany . Pani dokładnie obejrzała co mam na sobie.A nie wiem czy rozbierała mnie zwrokiem ;) I nie mówie że nie było dla mnie to przyjemne uczucie ale zażenowania nie czułem.
Od dawna jest to dla mnie naturalne że tak się ubieram w domu i nawet czasem zapominam że mam je na sobie, Często listonoszowi czy kurierowi otwieram drzwi ubrany w podkolanówki czy rajstopy pod długie spodnie chodząc po domu bez kapci, a często noszę grafitowe więc są bardziej widoczne.
Od dawna jest to dla mnie naturalne że tak się ubieram w domu i nawet czasem zapominam że mam je na sobie, Często listonoszowi czy kurierowi otwieram drzwi ubrany w podkolanówki czy rajstopy pod długie spodnie chodząc po domu bez kapci, a często noszę grafitowe więc są bardziej widoczne.
Bo lubię, Bo chcę. Bo jest mi w nich dobrze.
- macrofibiber
- Dyskutant
- Posty: 185
- Rejestracja: 05 lut 2017, 04:16
- Lokalizacja: Scotland
- Kontakt:
Re: Przyłapani na noszeniu rajstop
Po tej całej historii nabrałem ochoty na więcej, może na bardziej widoczny kolor na początek. :belkot
Bo lubię, Bo chcę. Bo jest mi w nich dobrze.
- Bizarek
- Dyskutant
- Posty: 201
- Rejestracja: 24 lut 2014, 15:06
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Re: Przyłapani na noszeniu rajstop
MI pierwsze rajstopy, przed kilkoma laty, doradziła własna żona. Przedtem nosiłem pończochy które były mniej komfortowe bo potrafiły się zsuwać. Przez tych kilka lat nie zetknąłem się z dezaprobatą z czyjejkolwiek strony z tego powodu. Zdarza mi się lustrować nogi ludzi pod tym katem w metrze. Zauważyłem, że rajstopy na męskich nogach z pewnoscią nie należą do wyjątków. Sadzę, że stało się to już normą obyczajową.
Pozdrawia, jeden z wielu, Hej!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 188 gości